Porsche to kolejna marka motoryzacyjna, która nie jest obojętna na trwającą obecnie elektryczną rewolucję. Niemiecki producent zaprezentował niedawno swojego elektryka, który pojawi się w dwóch wersjach – Taycan Turbo i Taycan Turbo S.
W tej pierwszej wersji do wykorzystania jest 680 KM mocy, natomiast w mocniejszym Turbo S – aż 761 KM. To wszystko dzięki dwóm kompaktowym silnikom synchronicznym nad przednią i tylną osią. Auto natomiast zasilane jest baterią litowo-jonową o pojemności 93,4 kWh, która została podzielona na dwa moduły, aby zyskać przestrzeń na nogi dla pasażerów.
Taycan Turbo setkę osiąga w 3,4 sekundy, natomiast jego mocniejsza wersja – w 2,8 s. Z kolei maksymalna prędkość auta wynosi 260 km/h. Na pełnym naładowaniu elektryk Porsche może przejechać do 450 km, w zależności od wersji. Doładowanie baterii do 80% zajmie nam niecałe 22,5 minuty.
Co więcej, swoim wzornictwem Taycan zapowiada początek nowej ery – a jednocześnie zachowuje charakterystyczny design marki Porsche. Przód z mocno wyprofilowanymi błotnikami wygląda na spłaszczony i akcentuje wizualną szerokość samochodu. W profilu natomiast dominuje sportowa, opadająca ku tyłowi linia dachu. Charakterystyczne są tu również „wyrzeźbione” boki nadwozia. Smukłe linie kabiny pasażerskiej, „wyciągnięty” tylny słupek i mocno zaakcentowany kształt błotników formują wyrazisty, typowy dla marki tylny pas. Aerodynamicznie zoptymalizowany zasadniczy kształt nadwozia ma znaczący wpływ na niskie zużycie energii, a tym samym – na duży zasięg.
Jeśli natomiast chodzi o cenę, to Taycan Turbo kosztuje 650 tys. złotych, natomiast mocniejsza wersja Turbo S – 790 tys. zł.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Oto, jak przyszłość łączy się z przeszłością – przedstawiamy Porsche 912 z napędem od Tesli
Już wkrótce Hyundai zaprezentuje swojego elektryka przyszłości – 『45』
Bentley przedstawia swoją wizję przyszłości, czyli luksusowego elektryka EXP 100 GT Coupe