Akustyczne arcydzieła? Testujemy głośniki Sonos Era 100 i Sonos Era 300

Akustyczne arcydzieła? Testujemy głośniki Sonos Era 100 i Sonos Era 300

Sonos co jakiś czas zaskakuje nas swoimi premierami i coraz to ciekawszymi propozycjami dla fanów dobrego brzmienia. Głośniki od amerykańskiego producenta są cenione nie tylko za jakość dźwięku, ale też intuicyjną obsługę i kompatybilność urządzeń w środowisku Sonos. Czy głośniki z serii Era potwierdzają dotychczasowe założenia? Postanowiłam przekonać się o tym podczas naszych testów!

Na początku skupimy się na większym i chyba najciekawszym pod względem designu głośniku od Sonosa – modelu Era 300. Jego wygląd może się wydawać kontrowersyjny, ale dla mnie to futurystyczne i przyciągające wzrok wzornictwo jest doskonałą ozdobą wnętrza.

Jednak nie to jest w nim najważniejsze – producent w swoich materiałach zaznacza, że Sonos Era 300 wyróżnia się konstrukcją akustyczną, na którą składa się aż sześć optymalnie rozmieszczonym przetworników w całej części przedniej, po bokach i u góry urządzenia. Dzięki tej konstrukcji dźwięk emitowany jest od ściany do ściany i od podłogi po sam sufit! Co ważne, głośnik obsługuje technologię Dolby Atmos, co oznacza, że treści zamieszczane w aplikacji Apple Music zyskują zupełnie nową jakość przy odtwarzaniu. Uwaga, Sonos daje dostęp do zasobów Apple Music zupełnie za darmo przez 3 miesiące, dzięki czemu można spokojnie przetestować możliwości tego sprzętu.

Jednak prawdziwym game changerem w przypadku tego głośnika jest dla mnie zastosowana technologia Trueplay, która polega na przeanalizowaniu akustyki danego pomieszczenia i zoptymalizowania EQ głośnika. Muzyka odtwarzana w salonie czy w kuchni – teraz nie ma to znaczenia, bo głośnik dostosowuje się do konkretnego wnętrza i każdorazowo "projektuje" swoje brzmienie. Dzięki temu Sonos jest w stanie znaleźć idealny balans brzmieniowy – w moim domu zachwyca mnie zarówno głębokim, miękkim basem, jak i czystością dźwięków, która jest wręcz niespotykana w kategorii mniejszych głośników. Możliwości tego sprzętu są ogromne i z pewnością zaspokoją oczekiwania wielu audiofilów.

fot. Sznyt.pl

Głośnik przyjemnie zaskakuje również intuicyjną i prosta obsługą – w górnej części urządzenia mamy dotykowy panel sterowania, za pomocą którego możemy przełączać się między utworami, włączać/zatrzymywać odtwarzany utwór lub wyłączyć mikrofon. Oczywiście głośnikiem można również sterować za pomocą aplikacji Sonos, Sonos Voice Control, Apple AirPlay 2, czy też... głosu. Głośnik obsługuje sterowanie głosowe od Amazona (Alexa), ale też proponuje własnego "sonosowego" asystenta. To oznacza, że przy zmienianiu muzyki nie musiałam już nawet podchodzić do głośnika ani sięgać po smartfona.

Jeśli zaopatrzymy się w dwa głośniki Era 300, można połączyć je z soundbarem z Sonos Arc lub Beam (Gen 2) i w ten sposób stworzymy szeroką scenę dźwiękową, która będzie idealna do słuchania muzyki i oglądania filmów. Proces konfiguracji jest banalnie prosty (co potwierdza, że jest to cecha charakterystyczna sprzętów Sonosa) – włączamy głośnik/głośniki do prądu i włączamy aplikację, dzięki której przechodzimy przez krótki proces. Konfiguracja zakończona jest procesem dostrajania za pomocą Trueplay, aby wszystko grało jak należy!

Co więcej, głośniki można podłączyć do gramofonu za pomocą kabla pomocniczego i adaptera wejścia liniowego Sonos, które jednak trzeba dokupić osobno.

fot. Sznyt.pl

Ale to nie jedyny produkt od Sonosa, który miałam okazję przetestować. Mniejszy głośnik od Sonosa, czyli model Era 100, udowadnia, że mały rozmiar może oznaczać wielką wszechstronność. Kompaktowe rozmiary sprawiają, że można go postawić tak naprawdę gdziekolwiek – mieści się  na regale, blacie kuchennym, biurku i stoliku nocnym. Jeśli zainwestujemy w dwa tego typu głośniki, możemy stworzyć kompaktowy zestaw kinowy – wystarczy sparować dwa głośniki w jednym pomieszczeniu, by doświadczyć znacznie szerszej sceny dźwiękowej (jak w przypadku Era 300).

Czym się wyróżnia ten mały, niepozorny głośnik? Era 100 zaskakuje swoim brzmieniem, który jest zasługą wykorzystania udoskonalonej architektury akustycznej. Wykorzystane w konstrukcji dwa głośniki wysokotonowe są obsługiwane przez nowy, czterordzeniowy procesor (4 x A55 1,4 GHz), który jest szybszy o 47%. Moje uszy od razu doceniły tę zmianę – dźwięk basy są pogłębione, dźwięki jeszcze czystsze. I w tym wypadku dźwięk jest doskonale dostrojony do pomieszczenia za sprawą technologii Trueplay.

fot. Sznyt.pl

Tak jak w przypadku modelu Era 300, genialna jest prostota użytkowania tego małego głośnika. Jednym naciśnięciem przycisku można połączyć go z urządzeniem Bluetooth, aby następnie przesyłać przez Wi-Fi swoją ulubioną muzykę z takich serwisów jak Spotify czy Tidal. Co więcej, głośnikiem Era 100 można również sterować głosowo przy użyciu funkcji Sonos Voice Control.

Jest coś jeszcze, co łączy głośniki Era 100 i Era 300 – oba zostały wykonane w 100% z tworzyw sztucznych z recyklingu i wykorzystują energooszczędne technologie. Nawet opakowanie jest teraz ekologiczne – konkretnie zostało wykonane z włókien pozyskiwanych w zrównoważony sposób i nadających się do recyklingu.

fot. Sznyt.pl

Jeśli szukasz głośników multiroom (w każdym pomieszczeniu odtwarzasz treści z jednego źródła) to Sonos stworzył propozycje idealną – serię Sonos Era. Zarówno większy model Era 300, jak i mniejszy Era 100, zachwycają jakością dźwięku, wykonaniem, a także prostotą użytkowania.

Za pomocą tych modeli stworzysz sobie świetny zestaw stereo, ale możesz z nich też korzystać pojedynczo. Chętnie umieściłabym po jednym głośniku w każdym pomieszczeniu w moim domu, aby móc cieszyć się ulubioną muzyką (w tak dobrej jakości!) w każdym możliwym miejscu.

fot. Sznyt.pl
tekst: A.R

sznyt tygodnia

najnowsze