Stanisław Szukalski to postać enigmatyczna. Artysta spędził większość swojego życia w Stanach Zjednoczonych, gdzie nie doczekał się wielkiej sławy. Jego wczesne prace tworzone na terenie Polski zaginęły zaś podczas II Wojny Światowej. Rzeźbiarz pozostawił po sobie ogromne dziedzictwo, które zaczęło być doceniane dopiero po jego śmierci w 1987 roku. Jego prace i wkład w rozwój sztuki, od zapomnienia próbują uchronić najbliżsi przyjaciele - Leonardo DiCaprio i ojciec aktora, George.
Szukalski był stałym gościem w domu rodziny DiCaprio w Kalifornii. Przyjaźnił się z Georgem DiCaprio i wywarł ogromny wpływ na młodego Leo. Podobno aktor nazywał go nawet "przyszywanym dziadkiem". Dziś może pochwalić się sporą kolekcją dzieł Szukalskiego i sfinansowaniem filmu dokumentalnego o tajemniczym życiu rzeźbiarza, którego reżyserem jest Irek Dobrowolski. Film "Struggle: The Life and Lost Art of Szukalski" został wyświetlony podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmów Dokumentalnych w Amsterdamie, a 21 grudnia zadebiutuje na Netflixie.
Leonardo postawił sobie za cel propagowanie niezwykłej sztuki tworzonej przez polskiego rzeźbiarza. Film odkryje przed szerszą publicznością historię życia i twórczości Szukalskiego, która z pewnością warta jest opowiedzenia. Aktor nie pierwszy raz z resztą zaangażował się w działania na rzecz promocji sztuki przyjaciela rodziny. W 2000 roku zorganizował wystawę jego prac w Kalifornii, a w albumie poświęconym twórczości Szukalskiego pod tym samym tytułem, co film Dobrowolskiego przeczytać można przedmowę autorstwa Leonardo i George'a DiCaprio.
Zobacz też:
Brad Pitt i Leonardo DiCaprio na pierwszych zdjęciach z planu nowego filmu Tarantino
0
