Interdyscyplinarna artystka Suzanne Jongmans stworzyła intrygujący projekt podzielony na dwie serie zatytułowane "Mind Over Matter" i "Kindred Spirits". Artystka sięgnęła po plastikowe opakowania, by przerobić je na wyszukane renesansowe stroje. Jej projekt zachwyca pomysłową koncepcją, dopracowaną w najdrobniejszym szczególe oraz jej doskonałym wykonaniem - począwszy od samych strojów przez charakteryzację bohaterów sesji zdjęciowej po fotografie imitujące styl renesansowych malarzy.
Jongmans wykorzystała styropian do stworzenia czepków, gruba folia bąbelkowa posłużyła za wyrzeźbione wysokie kołnierze, a sukienki ozdobione zostały koralikami polistyrenu. Niecodzienne stroje zostały później sfotografowane przez artystkę na modelkach i modelach, których wystylizowano, jak postaci z renesansowych portretów. Twórczość Jongmans może być wam znana z ostatniej współpracy z marką Moncler, dla której sfotografowała kolekcję stworzoną przez Pierpaolo Piccioli. Podobnie, jak w swoim najnowszym projekcie, w kampanii włoskiej marki artystka również odniosła się do malarskich inspiracji z okresu odrodzenia, wzorując się na pracach flamandzkich mistrzów, takich jak Jan van Eyck i Robert Campin.
Chociaż projekt Jongmans może wydawać się artystyczną fanaberią, mylą się ci, którzy widzą tu tylko zabawę konwencją i przerysowaną, niemal teatralną formę. W gruncie rzeczy to przekaz jest tu najważniejszy. Przekaz, który ma skłonić do refleksji nad tym, jak nietrwałe są dziś rzeczy, których używamy na co dzień. Masowa produkcja wyparła jakość. Konsumujemy i wyrzucamy, nie martwiąc się o konsekwencje nadmiernej produkcji plastiku i ubrań na jeden sezon, których jakość pozostawia wiele do życzenia. Jak to możliwe zatem, że XVI-wieczne suknie uszyte z jedwabiów i cienkich koronek przetrwały do naszych czasów?
"Wykorzystanie plastikowych odpadów jest reakcją na teraźniejszość i masową konsumpcję, która nas otacza. Większość ludzi wyrzuca folię bąbelkową, ale ja jak dziecko, widzę w niej nieoszlifowany diament " - wyjaśnia Jongmans.
O samej Jongmans można powiedzieć, że jest kobietą renesansu. Podczas pracy nad projektem wzięła na siebie obowiązki szwaczki, krojczyni wzorów, rzeźbiarki, projektantki kostiumów i fotografki. Jak sama mówi, stworzyła złożoną relacje między materiałami a tradycją, nadając wartość prostemu opakowaniu, jednocześnie zachęcając widzów do kontaktu z przeszłością poprzez jej sztukę, w której interpretuje dzieła dawnych mistrzów malarstwa.