Futuryści od zawsze marzyli o latających samochodach, ale niestety ich wizje nie miały przełożenia na rzeczywistość. Aż do teraz, bo właśnie jedna z amerykańskich firm otrzymała rządową zgodę na próbne kursy swojego latającego modelu.
Alef Aeronautics, kalifornijska firma aeronautyczna, niedawno ogłosiła, że otrzymała specjalny certyfikat od Federalnej Administracji Lotnictwa, który pozwala jej na latanie ich "latającym samochodem". Loty będą mogły się odbywać na ograniczonym obszarze i to konkretnym pojazdem.
– Certyfikat umożliwia użycie samolotu do ograniczonych celów, w tym do umieszczania na wystawach, wykorzystywaniu do badań i do prac nad dalszym rozwojem – podała agencja w oświadczeniu.
Założyciele Alef Aeronautics rozpoczęli pracę nad projektem w 2015 roku, a zainspirował ich klasyczny film "Powrót do przyszłości część II". Model A ma zasięg jazdy ponad 320 km i daje możliwość niemal 180 km lotu. To pierwszy pojazd latającym z zezwoleniem od FAA, który może poruszać się po drogach publicznych i parkować jak zwykły samochód. Dodatkowo pojazd wyróżnia się tym, że jest jedynym samolotem (startuje i ląduje pionowo), który również może jeździć i parkować jak zwykły samochód.
Startup już teraz chce monetyzować i rozwijać swój pomysł. Firma przyjmuje zamówienia w przedsprzedaży na pojazd, który ma oficjalnie trafić na rynek w 2025 r. Cena to ok. 300 tys. dolarów.