Lepszy dźwięk podczas oglądania Netflixa, a nawet w plenerze. Testujemy soundbar i głośnik od Sonos

Lepszy dźwięk podczas oglądania Netflixa, a nawet w plenerze. Testujemy soundbar i głośnik od Sonos

Wydawałoby się, że podczas oglądania telewizji (czy streamingu na ekranie) dźwięk nie odgrywa większego znaczenia. Tak samo włączając muzykę w plenerze - przykładowo podczas pikniku nie zastanawiamy się przecież nad jakością brzmienia, ale chcemy się wprawić w dobry nastrój. W ten sposób myśleliśmy dopóki w nasze ręce nie wpadły głośniki od Sonosa. Dzięki nim zrozumieliśmy, że dużo większą przyjemność sprawia słuchanie muzyki na dobrym sprzęcie. 

Do tej pory nie traktowaliśmy zbyt poważnie przenośnych głośników, które były raczej gadżetem niż sprzętem, na którym będziemy słuchać całych albumów muzycznych. To samo, jeśli chodzi o telewizję - zazwyczaj wystarczały nam głośniki wbudowane w sprzęt (czasem uruchamialiśmy głośniki zewnętrzne). Sonos postanowił jednak udowodnić nam, że na jakiejkolwiek wycieczce czy podczas oglądania serialu możemy wymagać od dźwięku więcej. I faktycznie nasze podejście się zmieniło, gdy przetestowaliśmy przenośnego Sonosa Roam i sounbar Sonos Beam.

Sonos Roam

Ten niewielki, przenośny głośnik totalnie zaskoczył nas czystością brzmienia, która jest rzadko spotykana w sprzęcie tego gabarytów. A przypomnę, że mówimy o głośniczku, który mieści się w jednej ręce. Dzięki temu, że jest tak poręczny, zabieraliśmy go do ogrody, na piknik (wielkim plusem jest odporność na pył i wodę), a do tego ma obudowę chroniącą urządzenie przed uderzeniami i upadkami., czy też po prostu chodziliśmy w nim po mieszkaniu, dzięki czemu mogliśmy zabrać swoją ulubioną muzykę nawet do łazienki. Do tego design - prosty, klasyczny, pasujący do każdego i fajnie komponujący się z innym sprzętem dla audiofili.

 

fot. Sznyt

Wracając jeszcze do samego dźwięku - dzięki temu głośnikowi można usłyszeć głębię basów, krystalicznie czyste tony wysokie oraz wyrazisty wokal, co na większości przenośnych głośników jest nie do osiągnięcia. Do tego Roam dostosuje swoje ustawienia tak, by osiągnąć jak najlepszą jakość i harmonię brzmienia w zależności od tego, gdzie się słucha muzyki i w jakiej odległości.

fot. Sznyt

Korzystanie z niego jest niezwykle wygodne - na początek wystarczy podłączyć się do sieci internetowej, a jeśli znajdujemy się poza zasięgiem internetu, głośnik automatycznie przełączy się na moduł Bluetooth i połączy się ze sparowanym telefonem lub tabletem. Panel sterowania znajduje się na jednym z boków głośnika, ale sprzęt obsługuje również sterowanie głosowe – można go połączyć z aplikacją Google Assistance, jak i z Amazonem Alexą.

fot. Sznyt

Soundbar Sonos Beam (Gen 2)

Jeśli chodzi natomiast o wrażenia dźwiękowe w domu, to tutaj z pomocą przychodzi Sonos Beam, czyli smukły i elegancki soundbar, który zmieści się w każdym, nawet niedużym miejscu. Uniwersalna i minimalistyczna forma, która będzie pasować chyba do każdego wnętrza, zachwyciła nas od pierwszego wejrzenia.

fot. Sznyt

Przy podłączaniu (podłączenie dwóch przewodów i automatyczne wykrycie pilota) już wiedzieliśmy, że to bardzo intuicyjny, ale i zaawansowany technologicznie sprzęt. Soundbar zeskanował całe pomieszczenie, w którym miał się znajdować, aby jak najlepiej dopasować do niego jakość dźwięku. I faktycznie podczas seansu czuliśmy się otoczeni dźwiękiem z każdej strony, podobnie jak w kinie. Dokładnie tak, jakby głośnik dobrze wiedział, w którym miejscu siedzimy i dostosowywał do tego swoje działanie.

fot. Sznyt

Co ciekawe, Sonos Beam ma funkcję wzmacniania głosu, dzięki czemu dobrze słyszymy wszystkie dialogi podczas filmowych seansów. Każdy szept i dialog podczas dynamicznej sceny akcji będzie wyraźny i dokładnie słyszalny.

Ale z tego sounbara nie musimy wyłącznie używać do oglądania filmów - działa również, gdy telewizor jest wyłączony, bo można na niego przesyłać strumieniowo muzykę z wszystkich ulubionych serwisów streamingowych. Do tego samym sterowaniem (muzyka, sprawdzanie wiadomości, ustawianie alarmów) zajmuje się Alexa od Amazona, a więc wszystko możemy robić bez użycia rąk. Oczywiście produktem można też sterować za pomocą aplikacji Sonos, i Apple AirPlay 2.

fot. Sznyt

Jeśli do tej pory myśleliście o amerykańskiej marce Sonos tylko pod kątem audiofilskich głośników to dobry czas, aby poznać także jej inne produkty. Soundbar i przenośny głośnik są dowodem na to, że świetną jakość dźwięku, a także znakomity design, można przełożyć również na mniejsze sprzęt, który będzie nam towarzyszyć w różnych momentach naszego życia. Bez względu na to, czy właśnie mamy ochotę na serial, czy na weekendowy wypad ze znajomymi,.

tekst: A.R

sznyt tygodnia

najnowsze