Trójlistne logo adidasa łączy się z napisem Gucci nie tylko na projektach ubrań i obuwia. Współpraca sportowej marki z włoskim domem mody uwzględnia szeroki wachlarz akcesoriów, wśród których wyróżnia się obszerny parasol.
Wybrane produkty, które pierwszy raz zostały zaprezentowane na jesiennym pokazie mody Gucci, znalazły się w nowym lookbooku poprzedzającym premierę kolekcji. Pierwszy drop to kolekcja ready-to-wear, w której znajdziemy m.in. parasol adidas x Gucci w cenie 1 290 dolarów.
Produkt został ozdobiony charakterystycznym logo łączącym symbolikę adidasa z podwójnym G oraz trzema zielonymi i bordowymi paskami. Dopełnieniem projektu jest masywna rączka z drewna brzozowego wyrzeźbiona w literę G.
Wygląda na to, że wartość produktu wynika wyłącznie z jego walorów estetycznych. Internauci zauważyli bowiem brak jednej bardzo istotnej cechy – wodoodporności.
Choć parasole najczęściej są stosowane jako ochrona przed deszczem, na rynku istnieją podobne produkty, które służą wyłącznie jako osłona przed promieniami słonecznymi. Ku zaskoczeniu internautów, właśnie taki produkt postanowiły zawrzeć w swojej wspólnej kolekcji dwie modowe marki. Gucci na stronie internetowej w opisie produktu informuje: „Należy pamiętać, że ten przedmiot nie jest wodoodporny i jest przeznaczony do ochrony przed słońcem lub do użytku dekoracyjnego!”.
Mimo to internauci nie kryją zaskoczenia, a nawet oburzenia, pomysłem o wypuszczaniu tak drogiego dodatku, który uważają za bezużyteczny. Informacja ta szybko rozprzestrzeniła się w mediach społecznościowych, a na chińskiej platformie Weibo viralem stał się hashtag „niewodoodporny parasol ze współpracy sprzedawany za 11000 juanów”.
W odpowiedzi na głosy krytyki, Gucci zmieniło nazwę parasola - odtąd ten sam produkt widnieje na stronie internetowej jako „sun umbrella”. Przedstawiciel Gucci podkreślił w komunikacie, że przedmiot „nie jest zalecany do użytku jako codzienny parasol”, jednak może mieć wartość kolekcjonerską i służy jako ozdoba.
Zobacz też: Gucci sprzedaje buty, które… nie istnieją. Kosztują zadziwiająco mało