Prywatny kolekcjoner zegarków z Bliskiego Wschodu trafił na pierwsze strony gazet za sprawą tego, że zamienił zegarek Patek Phillippe... w wersji NFT. Chodzi o wycofany model Nautilus, który w wersji cyfrowej zostanie wystawiony na aukcji.
– Kiedy właściciel zwrócił się do nas o pomoc w stworzeniu NFT do zegarka Nautilus, skorzystaliśmy z okazji – powiedział Danny Sangha, współzałożyciel SM-ART. – Naszą całą misją dla tej platformy jest ponowne przywrócenie światu dzieł sztuki, rzadkich przedmiotów kolekcjonerskich i przedmiotów sztuki - dodaje Sangha.
To dzieło NFT pozwoliło dać szansę zainwestować w kawałek prawdziwej historii zegarmistrzostwa. Nautilus 5711/1A-010 to rzadki zegarek, który nie jest już produkowany, ale nadal cieszy się popularnością wśród kolekcjonerów. Co za tym idzie, NFT cieszy się ogromnym zainteresowaniem, bo nadano kultowemu zegarkowi zupełnie nową formę i ideę.
– NFT Patek Philippe „Nautilus” jest tak przełomowy i niekonwencjonalny jak sam legendarny zegarek, któremu chcieliśmy temu oddać hołd – mówi Sangha. – Byliśmy bardzo świadomi kunsztu, jaki w to włożono i z taką samą starannością podchodzimy do rozwoju NFT.
0
