Niemiecka firma tuningowa Mansory wzięła na swój warsztat ekskluzywną limuzynę Bentley Flying Spur i postanowiła odrobinę podrasować auto. Drobne modyfikacje stylistyczne sprawiły, że samochód zyskał odświeżony i zarazem niezwykle stylowy wygląd.
Niewielkie zmiany są przede wszystkim zauważalne są na przednim zderzaku auta, a także z tyłu – tam bowiem pojawił się dość agresywnie wyglądający dyfuzor, wokół którego umieszczono cztery końcówki układu wydechowego. Na nadwoziu zaś pojawiły się ozdobne przetłoczenia w kolorze czerwonym. Całość dopełniają masywne felgi z wieloramiennym wzorem oraz polakierowane na czarno koła.
Wewnątrz auta, na desce rozdzielczej, projektanci natomiast umieścili ozdobny, wzorzysty materiał. Ponadto, w stuningowanym Bentleyu znalazła się też autorska kierownica firmy o sportowym charakterze.
Modyfikacjom nie został z kolei poddany silnik w aucie – wciąż jest to 6-litrowy motor W12, który generuje moc 635 KM i osiąga setkę w zaledwie 3,8 sekundy.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Tak wygląda Rolls-Royce Phantom VIII po tuningu