92. gala rozdania Oscarów nie obyła się bez mocnych akcentów. Oprócz głośnej i emocjonalnej przemowy Joaquina Phoenixa, w której aktor poruszył temat ekologii, furorę zrobiła także kreacja Natalie Portman, która była swego rodzaju protestem i zarazem hołdem złożonym kobiecym przedstawicielkom branży filmowej.
Popularna aktorka pojawiła się bowiem na czerwonym, oscarowym dywanie w pięknej czarno-złotej sukni oraz narzuconej na nią pelerynie z kolekcji Dior Haute Couture. Na niej zaś pojawiły się wyhaftowane złotą nitką nazwiska reżyserek, które zostały pominięte przez Akademię Filmową w nominacjach do tegorocznych Oscarów.
Mowa tutaj m.in. o Grecie Gerwig, reżycerce filmu „Małe kobietki”, Lulu Wang („Kłamstewsko”), czy też Lorene Scafarii, która wyreżyserowała „Ślicznotki”.
W tym roku o Oscara w kategorii najlepszy reżyser ubiegali się Sam Mendes („1917”), Todd Philips („Joker”), Quentin Tarantino („Pewnego razu... w Hollywood”), Martin Scorsese („Irlandczyk”) oraz Joon-ho Bong („Parasite”). Ostatecznie statuetka trafiła w ręce południowokoreańskiego reżysera.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Oscary stają się coraz bardziej ekologiczne – na start całkowicie wegańskie menu i brak plastikowych butelek