Timex sięga do archiwów z lat 60. Oto odświeżona linia zegarków Marlin

Timex sięga do archiwów z lat 60. Oto odświeżona linia zegarków Marlin

Tej jesieni Timex sięga do swoich archiwów, przywracając świetność klasykowi z połowy XX wieku. Linia Marlin, bo o niej mowa, powstała w latach 60., łącząc wyrafinowanie najwyższej jakości mechanizmu automatycznego z oszczędnym i eleganckim wzornictwem, jednocześnie pozostając wierna zasadom marki z Connecticut: niezawodności, precyzyjnej konstrukcji i oczywiście przystępnej ceny.

Wśród znawców zegarków króluje opinia, że zegarki z automatycznym mechanizmem są najbardziej cenione na rynku. Wskazuje na to ich niezawodność i łatwość w użytkowaniu. Nie trzeba ich nakręcać - zegarek czerpie energię z ruchu ręki, a możliwe to jest dzięki specjalnej sprężynie, która automatycznie nakręca balans zegarka podczas ruchu ręką. Mówi się, że automaty to czasomierze z duszą. I nie sposób im tego odmówić.

Marlin to linia, która swoją nazwę otrzymała od gatunku ryby (w nawiązaniu do wodoodporności). Przede wszystkim jest ostatnią serią Timexa wprowadzoną na rynek przed rewolucją kwarcową. Właśnie dlatego teraz amerykański koncern przedstawia ją na nowo.

W nowej odsłonie zaprezentowano 8 wariantów kolorystycznych, będących hołdem dla stylu lat 60. Prosta okrągła koperta, z delikatnymi indeksami lub - w zależności od wariantu - ich pozbawiona oraz wypukłe szkiełko mineralne stanowią jego znak rozpoznawczy. W odróżnieniu od pierwszej edycji wielkość koperty została zmieniona z 36 do 34 mm. Dla amatorów większych rozmiarów zaprezentowano także wersję z kopertą o średnicy 40 mm.

Tył koperty jest w połowie transparentny, dzięki czemu możemy przyjrzeć się pracy mechanizmu. Co ciekawe w punktach jego tarcia umieszczono 21 kamieni szlachetnych, by zapewnić precyzję ruchu i zwiększyć dokładność odmierzania czasu.

Klasyczny zegarek prezentuje się niezwykle elegancko, jednak dla zwolenników kontrolowanego szaleństwa marka przygotowała wersję z głównym bohaterem komiksowej i animowanej serii „Fistaszki”, czyli Snoopym w roli pilota dwupłatowca. Model nosi nazwę "Flying Ace". Pierwotnie mariaż psa Charliego Browna i serii Marlin ujrzał światło dzienne 1965 roku, u szczytu popularności obu „bohaterów”. Teraz obie ikony ponownie spotykają się w jednej czasoprzestrzeni.

 

 

źródło: materiały prasowe

sznyt tygodnia

najnowsze