Audi zaprezentowało swojego w pełni elektrycznego SUV-a z serii e-tron

Audi zaprezentowało swojego w pełni elektrycznego SUV-a z serii e-tron

Dwa tygodnie po premierze Mercedesa EQC i dwa dni po prezentacji koncepcyjnego BMW Vision iNEXT przyszedł czas na Audi. Niemiecki producent pokazał gotowego do produkcji e-trona.

Do tej pory Audi uchylało rąbka tajemnicy odnośnie swojego sportowego Audi PB18 e-tron i e-Tron GT. Okazuje się jednak, że pierwszy w pełni elektryczny samochód tej marki będzie SUV-em. Jego premiera odbyła się właśnie w San Francisco.

Projektanci i inżynierowie Audi pracowali nad tym modelem przez 10 lat - pierwsze koncepty elektrycznego auta pojawiły się bowiem już w 2009 roku. Od tego czasu projekt ulegał zmianom i dziś finalna wersja raczej nie przypomina pierwotnej wersji, która była zbliżona estetycznie do Audi R8. Zaprezentowany właśnie e-tron ma mieć 4,8 metra długości (dla porównania - to prawie 15 cm więcej od Q5 i o 10 cm mniej od Q8), co oznacza, że będzie to naprawdę spory model SUV-a. Imponujący ma być sam bagażnik, którego pojemność wynosi 660 litrów.

Jeśli chodzi o wygląd samego nadwozia to nowe Audi wpisuje się w stylistykę marki. Aerodynamiczna linia tego auta daje współczynnik oporu powietrza wynoszący zaledwie 0,27. Przód ma ośmiokątny grill z pionowym ożebrowaniem, a po bokach reflektory diodowe Matrix LED. Ciekawy efekt dają cztery poziome pasma świetlne, które tworzą charakterystyczny wzór mający być znakiem rozpoznawczym wszystkich modeli z serii e-tron. Innym wyróżnikiem mają być pomalowane na pomarańczowo zaciski hamulców i logo e-tron na gnieździe ładowania.

Przyglądając się wnętrzu tego modelu, tam również znajdziemy kolorowe akcenty - przede wszystkim w nowoczesnej kabinie. Tam zamontowano dwa duże ekrany systemu MMI touch response, które zastąpiły prawie wszystkie przełączniki i pokrętła. Oczywiście, jak we wszystkich najnowocześniejszych modelach pojazdów, większością funkcji można sterować za pomocą komend głosowych (już jest to możliwe w modelach A6 i A8).

E-tron ma być pierwszym seryjnie produkowanym pojazdem, który można naładować na stacji szybkiego ładowania na 80 proc. publicznych stacji ładowania w Europie. Jak podaje producent, będzie możliwe ładowanie prądem stałym o mocy do 150 kW, a także prądem zmiennym z mocą 11 i opcjonalnie 22 kW oraz korzystanie z gniazdka elektrycznego 230 V lub trójfazowego 400 V. Dodatkowo Audi chwali się, że za 30 proc. zasięgu odpowiada dopracowany system rekuperacji, czyli odzyskiwania energii podczas zwalniania pedału hamulca i samego hamowania, kiedy to energia kinetyczna ma być zamieniana w elektryczną.

Zestaw akumulatorów w tym modelu jest zamontowany płasko pod podłogą kabiny, a dwa silniki elektryczne znajdują się pod każdą osią. Na razie nieznana jest pojemność tych akumulatorów ani zużycie energii - wiadomo jedynie, że elektryczny SUV ma przejeżdżać 400 km i imponować osiągami - auto rozpędzi się w 5,7 sekundy do 100 km/h. Producent założył jednak ograniczenie prędkości, dlatego nowy e-tron nie rozpędzi się bardziej niż do 200 km/h.

Pierwsze SUV-y e-tron mają wejść do sprzedaży nie wcześniej niż na początku 2019 roku.

źródło: autoblog, tekst: A.R

sznyt tygodnia

najnowsze