Kia zaprezentowała swój nowy model Telluride SUV podczas New York Fashion Week

Kia zaprezentowała swój nowy model Telluride SUV podczas New York Fashion Week

Kto by się spodziewał, że koreański producent zaproponuje model wyposażony we wszystkie rodzaje off-roadingowych gadżetów. Ponadto taki, który po prostu świetnie wygląda.

Przeczytaliście tytuł tego artykułu i pewnie zastanawiacie się, co Kia robiła na tegorocznym New York Fashion Week. Spokojnie, firma nie zdecydowała się wypuścić swojej kolekcji ubrań, ale zrobiła coś znacznie lepszego. Koreański producent podczas pokazu projektanta Brandona Maxwella zaprezentował swój długo zapowiadany model w wersji SUV.

Zaprezentowany podczas pokazu Telluride był bezpośrednio inspirowany kolekcją Maxwella, która to z kolei odnosi się do klimatu Teksasu. SUV wyglądał jakby był gotowy ruszyć w trasę po trudnym piaszczystym terenie. Natomiast wnętrze przypomina nieco wersję K900, ale w jak najbardziej pozytywnym aspekcie. Wygodne trzy rzędy siedzeń ze skóry i drewniana (lub imitująca drewno?) tapicerka robią wrażenie.

Auto zaimponowało wszystkim gościom pokazu swoim wyposażeniem, ale jak można było się później dowiedzieć, tak bogata oferta nie będzie występować w wersji produkcyjnej. Dlatego podekscytowanie pojazdem wyposażonym w drabinę, kosz na dachu, a nawet zestaw do nurkowania powinno szybko minąć. My jednak i tak przyjrzymy się temu autu, który już na początku przyszłego roku ma zacząć schodzić z taśm fabryki w Detroit.

W wersji produkcyjnej nadal możemy się spodziewać realizacji koncepcji luksusowego, 7-osobowego SUV-a, które charakteryzuje się masywną bryłą nadwozia (wymiarami zbliżonymi do Kia Sorento) zaprojektowaną przez studio Kia Design Center America. To co cieszy, to pozostanie przy charakterystycznym zielonym kolorze o nazwie Dark Pyrite.

To co jeszcze ma wyróżniać to auto to zastosowanie zaawansowanych rozwiązań technologicznych. Jednym z takich gadżetów ma być technologia Smart Sensors, która zbiera najważniejsze informacje o samopoczuciu pasażerów, a po ich zgromadzeniu i przetworzeniu, uruchomi terapeutyczne światło łagodzące, co ma pomóc w eliminowaniu efektu rozregulowania zegara biologicznego uczestników podróży.

Jeśli chodzi to, co znajdziemy pod maską, to auto ma być napędzane 3,5-litrowym silnikiem GDI V6 oraz motorem elektrycznym, których łączna moc to 400 KM (270 + 130 KM). Zużycie paliwa Kii Telluride ma nie przekraczać  8 l/100 w cyklu średnim.

Jesteśmy bardzo ciekawi ostatecznej wersji wyposażenia, a także ceny tego auta, ale jak na razie producent nie podał takich informacji.

źródło: cnet.com, tekst: A.R

sznyt tygodnia

najnowsze