Ritz-Carlton po raz czwarty z rzędu został hotelem, w którym goście czują się najszczęśliwsi. Nadal jest to ogromne wyróżnienie dla sieci, która może się już pochwalić aż 91 luksusowymi hotelami na całym świecie. Jednak firma nie chce osiąść na laurach i tworzy dla swoich gości nowe ośrodki, w których będą mogli zaznać i szczęścia, i luksusu. Otwiera dział "Yacht Collection", a to oznacza, że wypuszcza na rynek ofertę ekskluzywnych rejsów wycieczkowych.
Na razie Ritz zapowiada wypuszczenie na wody swoich trzech jachtów, które zaczną kursować już w lutym 2020 roku. Jak zapowiadają twórcy tej usługi, statki zaoferują „najbardziej intymne i ekstrawaganckie doświadczenie w zakresie podróży”. Oczywiście będą mogli pozwolić sobie na nie tylko najbogatsi i najsławniejsi. Szacuje się, że będzie to 1% spośród wszystkich ludzi na świecie.
- Naszym celem jest zaoferowanie legendarnej usługi Ritz-Carlton w zakresie luksusowej akomodacji także na morzu, a także ponowne zdefiniowanie morskich podróży - opowiadała „Forbesowi”, Lisa Holladay, rzeczniczka marki Ritz-Carlton. - Coraz większy popyt na luksusowe rejsy ogromnymi cruiserami zainspirował nas do wejścia na rynek i stworzenia małych statków wycieczkowych, które spełnią wymagania naszych gości - dodaje rzeczniczka
Jachty ssą jeszcze w budowie w Stoczni Barreras w Vigo w Hiszpanii. Produkcją zajmuje się sam Ritz we współpracy firmą Tillberg Design of Sweden ze Szwecji. Jachty będą kursować na Karaiby, do krajów śródziemnomorskich, a także przy brzegach Europy Północnej, Ameryki Łacińskiej, Kanady i północno-wschodnich Stanów Zjednoczonych.
A czego się można spodziewać wchodząc na pokład superjachtów marki Ritz? Przede wszystkim wielkości - każdy z nich ma mieć po ok. 190 metrów długości.Na pokładzie ma zmieścić się maksymalnie 298 pasażerów. Oczywiście każdy podróżujący będzie mógł liczyć na spróbowanie wspaniałych dań w restauracjach z szefami kuchni mającymi gwiazdki Michelina. Poza tym luksusowe spa i inne atrakcje dla ludzi z wyższych sfer.