Volvo to oczywiście piękne samochody, ale szwedzka marka posiada także prężnie działającą dywizję zajmującą się konstrukcją jachtów. Inżynierowie z Volvo Penta są autorami najnowszego dzieła, które zostało zaprezentowane ostatnio podczas jednego z odcinków Volvo Ocean Race w Gothenburgu.
Łódź, która nie ma jeszcze nazwy, zacumowała sama, bez udziału człowieka. Volvo Penta twierdzi, że rozwiązało tym samym problemy właścicieli jachtów, dla których zmorą jest dokowanie zakończone powodzeniem, z którego i łódź i oni, wyjdą bez szwanku. Prezes Penta, Björn Ingemanson opisując technologię powiedział, że system jest w stanie dostosować się do zmiennego wiatru i prądów wody i sprawić wrażenie, że morze się nie rusza. Mimo wysoce zaawansowanej technologii, Penta jasno podkreśla, że człowiek musi sprawować pewną kontrolę nad procesem cumowania.
Na poniższym wideo możecie zobaczyć, jak autonomiczny jacht parkuje między dwoma innymi łodziami sporych rozmiarów. Kapitan włącza jedynie przycisk i pozwala, by kolos sam ustawił się w odpowiednim miejscu. Trzeba przyznać, że miejsca do cumowania było niewiele.
0
