Ford z automatu? Maszyna do wydawania samochodów stanęła w chińskim mieście Guangzhou

Ford z automatu? Maszyna do wydawania samochodów stanęła w chińskim mieście Guangzhou

W realizacji szalonych pomysłów liderami bez zmian pozostaje Azja. Ostatnim z nich jest wspólny projekt Alibaby i Forda, czyli automat do wydawania samochodów.

Automaty to oczywiście żadna nowość. W tym momencie niemal na każdym kroku dostępna jest maszyna, w której kupić można wszystko. Pomijając jakże banalne batony i kanapki, można w nich znaleźć prawdziwe skarby. Głośno ostatnio było np. o projekcie polskich studentów. Na Politechnice Warszawskiej stanął automat z kebabami. Kebs&Go oferował adeptom nauki cztery rodzaje przekąsek i cieszył się naprawdę sporą popularnością.

Z dużo większym rozmachem do tematu podeszli przedstawiciele branży motoryzacyjnej. O jednym z pierwszych projektów automatu z samochodami głośno było już w 2015 roku, kiedy to w Stanach Zjednoczonych firma Caravana postawiła pierwsze konstrukcje tego typu. Chwilę później odpowiedź przygotowali Chińczycy, którzy w Singapurze postawili przeszkoloną wieżę z towarem o niebagatelnej wartości. Konstrukcja mogła pomieścić 60 samochodów i to nie byle jakich. Na półkach stanęły maszyny Ferrari, Porsche czy Bentleya. Gdyby chciało się zapłacić za nie w tradycyjny sposób, czyli monetami trzeba byłoby ich przygotować naprawdę sporo...

W tym roku pomysł na nowo postanowiły zinterpretować dwie inne firmy. Lider e-commerce w Chinach, czyli Alibaba wszedł w współpracę z motoryzacyjnym gigantem - Fordem. Dzięki temu w Guangzhou stanął automat z 42 modelami oznaczonymi błękitnym owalem od Mondeo i Explorera po luksusowego Mustanga. Klient za pomocą aplikacji Alibaby Tmail może wybrać jeden z dostępnych samochodów i zabrać go z automatu na jazdę próbną. Oprogramowanie za pomocą smartfona skanuje twarz użytkownika, po czym przy samej maszynie na podstawie zrobionego skanu weryfikuje tożsamość zgłaszającego i następnie wydaje wybrany model. Aktualny system pozwala na używanie samochodu nawet przez 3 dni. Konstrukcja będzie dostępna tylko na ograniczony czas - do 23 kwietnia - jednak z pewnością przyniesie sporo ciekawych doświadczeń.

Jednym z nich może być przyszłość zawodu sprzedawcy samochodów. W momencie zautomatyzowania sprzedaży rola człowieka być może będzie ograniczona do stworzenia szczelnego oprogramowania. Znikną klasyczne salony, a w ich miejsce wyrosną automaty. Oczywiście znając działanie tradycyjnych maszyn, problem może wystąpić w momencie, gdy zamiast zamówionego Mustanga "wypadnie" nam Fiesta. Jednak z pewnością to rozwiązanie może przynieść sporo plusów - począwszy od niemal całodobowej dostępności, a skończywszy na intuicyjnej obsłudze całego systemu.

źródło: Trendhunter/ autor: Kacper Kapsa

sznyt tygodnia

najnowsze