Wyglądaj świetnie, nie wydawaj fortuny i bądź eko. Pomoże Ci w tym Love The Dress – internetowa wypożyczalnia sukienek od projektantów

Wyglądaj świetnie, nie wydawaj fortuny i bądź eko. Pomoże Ci w tym Love The Dress - internetowa wypożyczalnia sukienek od projektantów

Love The Dress to internetowa wypożyczalnia sukienek od najlepszych projektantów i znanych marek. Powstała jako alternatywa dla kupowania drogich kreacji na jedną okazję. Została doceniona zarówno przez klientki, jak i jurorów pierwszej edycji konkursu Start-up Challenge w Londynie.

Kinga Kośnik stworzyła Love The Dress w grudniu 2015 roku. Wcześniej przez ponad 7 lat pracowała w firmie Wielkiej Czwórki, zarządzając m.in. międzynarodowymi zespołami. Pierwotnie wypożyczalnia miała być wyłącznie internetowa, obecnie do dyspozycji klientek pozostaje również butik przy ul. Kopernika w Warszawie. Dostępne sukienki pochodzą od cenionych polskich i zagranicznych projektantów oraz znanych marek, m.in. La Mania, Bohoboco, Self Portrait, Hevre Leger, Diane von Furstenberg, Badgley Mischka czy Needle&Thread.

Jak działa Love The Dress?

Aby wypożyczyć sukienkę, wystarczy wejść na stronę www.lovethedress.pl i spośród dostępnych modeli wybrać ten odpowiedni dla siebie. Następnie należy określić rozmiar oraz datę dostarczenia kreacji. Czwartego dnia od otrzymania sukienki, wcześniej zamówiony i opłacony przez wypożyczalnię kurier, zjawi się po jej odbiór. W cenie wypożyczenia uwzględnione są pralnia oraz drobne naprawy. Love The Dress jest jedyną w Polsce wypożyczalnią oferującą możliwość przymiarki w całym kraju.

Trend wypożyczania, znany głównie na Zachodzie, w Polsce od dawna był obecny wśród osób publicznych. Założycielka Love The Dress wyznaczyła sobie za zadanie stworzenie takiej samej możliwości „zwykłym” kobietom. Wypożyczając sukienki, kobieta ma możliwość założyć najmodniejsze kroje, od najlepszych projektantów, nie wydając przy tym fortuny, bowiem ceny wypożyczenia w Love The Dress zaczynają się od 199 zł. Ponadto wypożyczalnia wpisuje się w aktualnie panujące trendy, m.in. wspólnej konsumpcji, dbania o ekologię, co wiąże się z głośnym ostatnio tematem „zero waste”.

Innowacja pomysłem na biznes w branży mody

Love The Dress, jako jedna z 5 firm, została wybrana do finału pierwszej edycji Start-up Challenge w Londynie, organizowanego przez LSE Polish Business Society. Do konkursu startowało 40 firm z całej Polski. Kinga Kośnik dodatkowo została wyróżniona przez jury konkursu i otrzymała konsultacje z zakresu marketingu strategicznego marki.

Obecnie Love The Dress stworzyło innowacyjne rozwiązanie dla kobiet, które zrewolucjonizuje rynek mody. Od połowy marca, mogą one umieszczać w ofercie Love The Dress sukienki od projektantów oraz znanych marek i zarabiać na ich wypożyczeniu.  Droga sukienka zyska zatem nowe życie.

Kinga Kośnik, założycielka Love The Dress opowiedziała nam o pomyśle na biznes i swoim podejściu do zakupów i mody.

Skąd pomysł na taki biznes?

Kinga Kośnik: Love The Dress powstało jako alternatywa dla kupowania sukienek. Sukienki, te wyjątkowe, na ważne okazje, w których chcemy wyglądać nietuzinkowo, są zazwyczaj zakupem na jeden raz i to drogim. Później leżą w szafie z nadzieją, że jeszcze kiedyś je włożymy, ale jakoś nigdy nie nadąża się okazja, albo już nam się nie podobają. Powodów jest wiele. Jeżeli natomiast do zakupów podchodzimy racjonalnie i z założenia wiemy, że sukienka ma nam służyć długo i na wiele wyjść, to ona nie może rzucać się za bardzo w oczy. Ma być praktyczna, a przez to często zwyczajna. Ja nie chciałam iść dłużej na kompromis i założyłam Love The Dress. W ten sposób kobieta ma możliwość założyć nawet najmodniejsze kroje, najlepszych projektantów, nie wydając przy tym wielkich pieniędzy. Na każde ważne wyjście może wystąpić w czymś innym, czuć się wyjątkowo, pozostając przy tym w obszarze założonego budżetu.

Skąd pochodzą sukienki w wypożyczalni?

KK: Wszystkie sukienki, które dotychczas były u nas dostępne, kupowaliśmy sami albo współpracowaliśmy z projektantami bezpośrednio. Zdecydowaliśmy się jednak stworzyć możliwości wypożyczania również naszym klientkom i tak pod koniec marca, będą one mogły umieszczać w ofercie Love The Dress swoje sukienki od projektantów oraz znanych marek i zarabiać na ich wypożyczeniu. W ten sposób droga sukienka, która po jednym wyjściu wisiała już tylko u nich w szafie, zyska dzięki nam nowe życie.

Czy sama kolekcjonowała Pani ubrania od projektantów?

KK: Lubię piękne rzeczy i uważam, że są elementy garderoby, na które warto wydać więcej pieniędzy właśnie ze względu na wyjątkowość kroju czy świetną jakość. Nigdy natomiast nie kolekcjonowałam sukienek, gdyż uważałam, że jest to po prostu bez sensu. Chociaż nie raz sukienka zawróciła mi w głowie. Stawałam natomiast przed dylematem czy kupić designerską sukienkę, ale na tyle neutralną, że założę ją kilka razy, czy coś bardziej funky, ale tańszego, żebym po jednym wyjściu nie płakała, że zbiera kurz w szafie. Nie lubię kupowania rzeczy na raz, zwłaszcza sukienek, stąd właśnie Love The Dress.

Jak podchodzi Pani do kwestii zakupów? Czy bliska jest Pani idea odpowiedzialnej mody? 

KK: Jestem jednak typem „less is more”. Tym samym chcę, aby zakupy były przemyślane i były przez nas wykorzystywane. I tutaj bardzo ważna jest jakość wykonania. Statystycznie kobieta zakłada jedynie 20% swojej szafy i ja nie chcę być jedną z nich. Jeżeli mamy coś założyć raz, wypożyczmy to. To jest mądre rozwiązanie, nie tylko finansowo dla nas, ale bardzo ekologiczne, gdyż współdzieląc coś nie zaśmiecamy niepotrzebnie środowiska.

 

tekst: materiały prasowe/ A.K

sznyt tygodnia

najnowsze