Furia to rower przyszłości wydrukowany na drukarce 3D

Furia to rower przyszłości wydrukowany na drukarce 3D

Rower nie musi być wykonany z aluminium i nie musi nawet przypominać tradycyjnego jednośladu. Można wydrukować go na drukarce 3D i sprawić, aby wyglądał jak maszyna nie do zatrzymania. Właśnie taką koncepcję przygotował włoski projektant Francesco Manocchio.

Być może w przyszłości wszystkie rowery będą wyglądać właśnie tak jak Furia: drapieżnie, lekko i zwyczajnie dobrze. Zanim jednak do tego dojdzie, a pierwsi użytkownicy wsiądą na jeden z takich jednośladów, minie sporo czasu. Okazuje się bowiem, że Furia jest na razie tylko koncepcją, a jej pomysłodawca – włoski projektant Francesco Manocchio – nie myśli o wprowadzeniu futurystycznego roweru do masowej produkcji. Przygotowując ten projekt miał zupełnie inny cel.

Chodziło tylko o zainspirowanie świata i pokazanie, że wymiana detali znacząco wpływa na to, w jaki sposób odbiorcy postrzegają maszyny. Manocchio wymienił więc ramę roweru i jego szprychy. Te drugie zastąpił trzema potężnymi ramionami, dzięki którym koła zyskały nieco więcej przestrzeni i teraz wyglądają po prostu dynamicznie. Przy kołach znalazły się tarcze hamulcowe, do który zamontowano klocki hamulcowe zupełnie inne od tych zwykle widocznych w rowerach. Klocki hamulcowe w Furii wyglądają jak te w samochodach.

Pozostałe elementy, które mogą być narażone na uszkodzenia – między innymi łańcuch i linki hamulcowe – zostały schowane za ramionami jednośladu. To estetyczne i praktyczne rozwiązanie, bo nie ubrudzimy w smarze nogawek spodni lub skarpetek, gdy będziemy pedałować. Poza tym, że Furia prezentuje się świetnie, to ważne jest również jak została wykonana. Do jej produkcji nie użyto bowiem ani grama aluminium.

Poszczególne elementy Furii wydrukowano na drukarce 3D, pozostałe wykonano z włókna węglowego. Dzięki temu konstrukcja jednośladu jest mocna i tania w przygotowaniu, a co za tym idzie, produkcja świetnie prezentujących się rowerów ma być w przyszłości bardziej wydajna. Przynajmniej taką wizję ma Francesco Manocchio, dla którego projekt Furii nie jest pierwszym projektem jednośladu. Wcześniej bowiem pokazał nam koncepcję BMXa z silnikiem elektrycznym do jazdy po mieście. Podobnie jak Furię, chcielibyśmy mieć go w swoim składzie.

Obu rowerom przydałby się jednak solidny system oświetlenia. Tan z kolei zaprojektowali rosyjscy przedsiębiorcy z Arara. Ich rozwiązanie przypomina dobrze znane dynamo rowerowe, ale w przeciwieństwie do niego, Arara nie stawia dodatkowego oporu przy jeździe. Poza tym rozświetla całe koło, dając efekt smugi światła. Koniecznie musicie to zobaczyć!

źródło: Behence/ autor: Adam Sawicki

sznyt tygodnia

najnowsze