Ta brutalistyczna posiadłość przykuwa wzrok swoją ciekawą konstrukcją oraz nietypowymi, bo dość niewielkimi oknami, które zdają się stać w opozycji do współczesnej mody na pozostawianie jak największej przestrzeni w ścianie na ogromne i wysokie ramy. Tutaj okna nie są ułożone symetrycznie, mają nieregularne kształty, ale z pewnością dostarczają odpowiednią ilość światła w ciągu dnia. To od tego charakterystycznego elementu pochodzi nazwa posiadłości, "Window House".
Obiekt położony jest na obrzeżach malezyjskiego lasu, dlatego ważne było, aby firma architektoniczna FORMZERO znalazła sposób na zasymilowanie budynku z otaczającym go krajobrazem. Oprócz tego, właściciel zlecił projektantom zmaksymalizowanie przestrzeni wewnątrz domu, stawiając przed architektami dwa kontrastujące ze sobą pomysły.
Oprócz okien, kluczową cechą domu jest betonowa osłona, która obejmuje cały budynek. Ta powłoka spełnia dwie funkcje - pomaga regulować temperaturę w budynku, jednocześnie oferując właścicielom większą prywatność. Powłoka zwęża się z przodu, natomiast z tyłu domu jest otwarta i zapewnia kojące widoki na pobliski las.
To całkiem interesujący projekt, nie sądzicie?