Prawdziwy luksus zostawmy Bvlgari. Renomowana włoska marka biżuterii i artykułów luksusowych sprzedała ostatnio najdroższe perfumy świata. Bvlgari Opera Prima kosztowały 250 000 dolarów! To absurd, pomyślicie i trudno nie przyznać tu racji, jednak takie rzeczy powstają z myślą o bardzo wąskim gronie odbiorców. Z resztą w przypadku Opera Prima nie chodzi o sam zapach, ale o flakon.
Autorem zapachowej kompozycji jest mistrzyni perfumerii Daniela Andrier. Jej wyjątkowa mieszkanka została zamknięta we flakonie stworzonym przez znany zakład szklarski Venini, którego kształt zainspirowała rzymska odmiana amorfy. Butelka wysadzana jest cytrynami (zwanymi też złotym topazem) o masie 250 karatów, 4,45-karatowymi ametystami i 25-karatowymi diamentami. Sama wartość kamieni, do której dodać należy nieprzecenioną wartość ręcznej pracy szklarza oraz wybitny nos jednej z najbardziej uznanych kompozytorek zapachów świata, sprawia, że falkon perfum Bvlgari ma prawo osiągnąć nieprawdopodobnie wysoką cenę.
Zapach Bvlgari Opera Prima został zaprezentowany cztery lata temu i od tego czasu jego miejsce znajdowało się w słynnym domu towarowym Galeries Lafayette Haussmann w Paryżu. W końcu prywatny klient, któremu szczęście i fortuna dopisują w życiu zdecydował się na zakup jedynych w swoim rodzaju perfum, które dzięki nutom cytryny, kwiatu pomarańczy, piżma i kwiatów przywodzą na myśl śródziemnomorskie klimaty.
Mamy nadzieję, że to nie była impulsywna decyzja, a niezwykłe perfumy będą służyć ich właścicielce przez długie lata. My tymczasem nie możemy powstrzymać się przed rozważaniem na temat innych sposobów na wydanie 250 000 dolarów.