Gitary wykonane są zwykle z drewna wysokiej jakości. Artyści, projektanci i inżynierowie eksperymentują niekiedy z materiałami i wykorzystują na przykład włókno węglowe. Właśnie tak powstała elektryczna gitara sygnowana przez Klos.
Producent uważa, że gitara z włókna węglowego świetnie nadaje się dla wędrownych muzyków i pewnie ma rację. Instrumenty całkowicie wykonane z drewna są „miękkie”, a przez to mniej odporne na uszkodzenia, wgniecenia i wilgoć. Przemieszczając się z nimi trzeba uważać, aby przypadkiem nie obić ukochanej gitary, zwłaszcza gdy nie ma się wzmacnianego futerału. Co innego, Klos. Gitara z włókna węglowego jest niemal nie do zdarcia, co producent starał się udowodnić podczas rozmaitych, ekstremalnych testów.
Wziął gitarę na przykład na pole golfowe i jak nietrudno się domyśleć… grał nią w golfa. Być może sądzicie, że to żaden argument i że o niczym nie świadczy, bo piłeczki do golfa raczej nie należą do szczególnie ciężkich i twardych. Natomiast do takich z pewnością należą piłeczki do gry w baseball, którym gitara sygnowana przez Klos również się nie dała; odbijała piłki niczym kij baseballowy. Mnie to przekonuje i po serii takich testów wiem, że Klos jest odpory na rozmaite uszkodzenia, co z dźwiękiem?
Ja nie słyszę różnicy w brzmieniu między zwyczajną, drewnianą gitarą a gitarą wykonana z włókna węglowego, ale żaden ze mnie muzyk, więc mogę się mylić. Mogę przypuszczać tylko, że profesjonaliści dostrzegą pewne różnice i kupując instrument dla siebie postawią pewnie na coś bardziej tradycyjnego. Klos nie jest zresztą dedykowany profesjonalistom, ale amatorom, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z grą na gitarze – stąd niewielkie rozmiary instrumentu. Sprzyja to ponoć nauce i pracy nad poprawną techniką.
Wygląda też na to, że Klos przypadł do gustu muzykom z całego świata, bo przynajmniej trzy raz organizowano kampanie crowdfundingowe na co i rusz nowsze modele gitary i za każdym razem osiągano cel tych zbiórek. Co więcej, za każdym razem zbierano znaczenie większe sumy niż zakładano. Być może to zasługa dobrego marketingu albo po prostu instrument jest dobry. Możecie go nabyć na stronie producenta za 730 dolarów.
Kiedy już zaczniecie komponować muzykę, przyda się Wam odpowiednie biurko. Najlepiej multimedialne, wyposażone w głośniki i takie, do którego podłączycie komputer. Jedynym z nich jest Laptop Dock Studio, stworzone przez francuską firmę muzyczną LD Studio.
0
