Brytyjczycy z Bubble Bros znaleźli sposób na to, aby letnie przyjęcia nabrały zupełnie nowego wymiaru. Ich Prosecco Van nadaje się na firmową imprezę w plenerze, urodzinowe party, a nawet na wesele pod gołym niebem. Gwarantujemy wam, że goście będą oczarowani, a kolejka po kieliszek wytrawnych bąbelków, nie będzie miała końca.
Trzykołowy Piaggio Ape, za sprawą pomysłowych właścicieli, przeobraził się w pojazd, dostarczający spragnionym gościom orzeźwiających, procentowych napojów. Bubble Bros, oprócz tego, że swoją obecnością uświetniają prywatne przyjęcia, jeżdżą także na festiwale i inne eventy, na których serwowanie musującego wina jest wskazane.
Pomysł na biznes, jak to zwykle bywa, zrodził się z potrzeby. Żona jednego ze współwłaścicieli firmy, podsłuchała rozmowę grupy przyjaciół, którzy narzekali, że na festiwalu, na którym właśnie się bawili, nie ma możliwości napicia się zimnego prosecco. Joe Bruce i Ben Broad natychmiast podłapali pomysł i wkrótce stali właścicielami vana, który rozwiązał problemu wielu festiwalowiczów, rozglądających się za czymś innym niż stoiska z rozwodnionym piwem z nalewaka.
Prosecco Van podbił także serca przyszłych panien młodych. Bubble Bros bardzo często wynajmowani są na przyjęcia weselne, sprawiając, że tradycyjne toasty zamieniają się w znacznie lepszą zabawę.
Brytyjczycy mają w planach rozszerzenie swoje działalności na inne kraje. Czy dotrą ze swoim pomysłem nad Wisłę? Szczerze wątpimy, ale liczymy na to, że ktoś zdecyduje się dostosować takiego vana do polskich warunków. W końcu miłośników prosecco u nas nie brakuje. Tymczasem sprawdźcie też alternatywny sposób przyswajania bąbelków w formie wyciskanych lodów.
0
