Na pierwszy rzut oka Impossible Burger wygląda dokładnie tak samo jak porządny kawałek dobrej jakości wołowiny zamknięty między dwiema maślanymi bułkami. Jedyną różnicą jest to, że nie znajdziecie tam ani grama mięsa, ponieważ kotlet w całości zrobiony jest z warzyw. I nie mówimy tu o klasyku z cieciorki czy batatów. Impossible Burger na tle innych warzywnych opcji wyróżnia się tym, że smakuje, pachnie i wygląda dokładnie tak samo jak tradycyjny mięsny burger.
Jego główne składniki to pszenica, olej kokosowy, białka ziemniaka i hem, czyli związek zawierający żelazo i nadający hemoglobinie czerwony kolor. To właśnie hem odpowiedzialny jest za charakterystyczny smak mięsa, a w reakcji z tlenem zmienia kolor na czerwony. Ten związek można uzyskać także z roślin nawożonych azotem i to właśnie z tej metody korzysta firma Impossible Foods. Taki dobór składników sprawia, że roślinny kotlet niemal niczym nie różni się od mięsnego oryginału.
Jeżeli akurat macie w planach podróż do Los Angeles, sami możecie przekonać się jak smakuje bezmięsny burger, na którego punkcie oszaleli #foodies z całego świata. Restauracje Umami Burgers serwują go w cenie 20$. Impossible Foods ma jednak ambitne plany podbicia rynku i przekonania ludzi do roślinnej rewolucji. Jeżeli chętnych na wprowadzenie warzywnego kotleta do regularnego menu będzie więcej, ceny na pewno spadną.
0
