Trzeba przyznać, że wszystkie ostatnie role Toma Hardy'ego to kreacje na najwyższym poziomie - mamy tu na myśli takie filmy jak "Mad Max", "Incepcja", "Mroczny rycerz powstaje" czy "Dunkierka". W niedługim czasie możemy się spodziewać kolejnej dobrej produkcji z udziałem Hardy'ego - wielkimi krokami zbliża się premiera "Venoma", gdzie aktor wcieli się w rolę Eddie Brocka i zaprezentuje pełnię możliwości swojego alter ego.
Zapowiada się jednak, że jest jeszcze jeden tytuł, na który warto będzie czekać. W biograficznym filmie "Fonzo" uzdolniony aktor zagra amerykańskiego gangstera Ala Capone, a pierwsze fotosy z planu już ujrzały światło dzienne. Szczególne wrażenie zrobiły na fanach zdjęcia ukazujące charakteryzację aktora. Dzięki niej Hardy znacznie się postarzał i zupełnie nie przypomina siebie.
"Fonzo" opowiada historię z końca życia legendarnego Ala Capone, kiedy po 10 latach spędzonych w więzieniu, choruje na demencję - przez to w jego głowie przeszłość miesza się z teraźniejszością. Za kamerą stanie Josh Trank - reżyser odpowiedzialny za "Fantastyczną Czwórkę" i i niedoszły twórca jednego ze spin-offów "Gwiezdnych wojen".