Na początku tego roku prym wśród najpopularniejszych marek mody wiodła Balenciaga. Najnowszy raport przygotowany przez Lyst pokazuje, że Gucci zdetronizowało dom mody pod kierownictwem Demny Gvasalii i znów objęło prowadzenie w rankingu.
Gucci swoją popularność zawdzięcza przede wszystkim akcesoriom - paski, torebki i buty to najlepiej sprzedające się produkty z logo GG. Cienkie skórzane paski z inkrustowaną klamrą, których zdjęcia w stylizacjach zalały Instagram, to z kolei najgorętszy produkt minionego roku.
Zaraz za Gucci plasuje się Off-White, Balenciaga, Givenchy i o dziwo, Dolce & Gabbana. Niedawno zaprezentowana współpraca Virgila Abloh z RIMOWA i Converse to doskonały przykład działań, które pozwalają amerykańskiej marce pozostawać w czołówce najchętniej kupowanych marek, nawet jeżeli sama nie wypuszcza nowych kolekcji. Givenchy swoje miejsce w czołówce z pewnością zawdzięcza medialnemu zamieszaniu, jakie wywołała suknia ślubna Meghan Markle zaprojektowana przez Clare Waight Keller.
Logomania trwa w najlepsze i nie zanosi się na to, żeby ten trend szybko się znudził. Dowodem na to niech będzie wzrastająca popularność Fendi. Paryski dom mody znacznie awansował w rankingu i zajmuje teraz 8 miejsce. Sukces marka zawdzięcza ostatniej kolekcji, w której powrócił monogramu FF "Zucca". Dodajmy do tego styl vintage, który obecnie jest bardzo pożądany oraz ostatnią kampanię ikonicznych torebek Peekaboo z udziałem Kim Kardashian, North West i Kris Jenner i mamy przepis na błyskawiczny sukces i zwrócenia uwagi Millennialsów.