Ten piękny Aston Martin zapisał się w filmowej historii

Ten piękny Aston Martin zapisał się w filmowej historii

Możecie znać Petera Sellersa jako nieudacznego inspektora Jacquesa Clouseau z "Różowej pantery". Zaskoczeniem dla wielu może być fakt, iż ten sam poczciwy detektyw miał swój epizod w filmie o Jamesie Bondzie. Co prawda była to nieoficjalna ekranizacja "Casino Royale" z 1967 roku, a Sellersowi przypadła w udziale rola ucznia agenta 007, jednak obcowanie z niezwykłym światem wykreowanym przez Ian Fleminga wpłynęło przede wszystkim na gust aktora w kwestii pięknych samochodów.

Sellers posiadał sporą kolekcję motoryzacyjnych perełek. Jedną z nich jest Aston Martin DB-4 GT z 1961 roku. Mimo, że film, w którym wystąpił aktor traktuje się bardziej jako pastisz, a prawdziwi fani Bonda nie zaliczają go do kanonu, to trzeba wspomnieć, że tym samym Astonem jeździł Sean Connery w "Goldfinger".

Sellers odkupił swoją zieloną maszynę prosto z planu komedii "The Wrong Arm of the Law" w 1963 roku. Od tego czasu dbał o nią samodzielnie i dokładał wszelkich starań, żeby piękny Aston nie stracił na wartości. Wymienił na przykład silnik na 4-litrową jednostkę Lagonda Rapide, jednak postanowił zachować charakterystyczny odcień lakieru.

Ten DB-4 GT to jeden z 75 jakie kiedykolwiek wyprodukowano, a jego wartość dodatkowo podbija fakt, iż jego właścicielem był znany aktor. Chociaż biorąc pod uwagę, że jego kolekcja samochodów była większa niż liczba filmów, w których wystąpił, być może ten czynnik nie będzie decydującym podczas licytacji. Najważniejsze, że mamy do czynienia z kolejnym, pięknie zachowanym, klasycznym Astonem Martinem.

 

 

źródło: Hiconsumption

sznyt tygodnia

najnowsze