„Whisky udało się skraść kawałek tortu należącego do kategorii wódki”. O rynku whisky w Polsce rozmawiamy z Jarosławem Bussem

"Whisky udało się skraść kawałek tortu należącego do kategorii wódki". O rynku whisky w Polsce rozmawiamy z Jarosławem Bussem

Organizacja branżowa International Wine & Spirit Research odnotowała zwiększający się udział whisky w rynku alkoholi w Polsce - w 2014 rok wynosił on zaledwie 6,7%, a w zeszłym roku już 11%. Przewiduje się, że w 2023 rok ten udział wzrośnie do 14,9%, co oznacza, że coraz częściej będziemy sięgać po ten rodzaj alkoholu. O rosnącym zainteresowaniu tematem whisky w naszym kraju rozmawiamy z organizatorem Whisky Live Warsaw, który jest największym festiwalem w kraju poświęconym temu trunkowi.

Badania jasno pokazują, że Polacy piją coraz więcej whisky. Za co tak pokochaliśmy ten trunek?

Jarosław Buss, organizator Whisky Live Warsaw*: Przede wszystkim za niezwykle rozbudowaną paletę aromatów i smaków, której nie jest w stanie dorównać żaden inny trunek. Co więcej, za trunkiem tym stoi niezwykła historia, którą dobrze się czyta i o której można rozmawiać w trakcie degustacji w gronie znajomych lub przyjaciół. Może to poniekąd zasługa skutecznego szkockiego marketingu, ale inni jakoś na to nie wpadli. Polacy piją więcej whisky, to fakt, głównie dzięki temu, że whisky udało się skraść kawałek tortu, należącego przynajmniej w Polsce do kategorii wódki.

Według tych samych danych wciąż w naszych wyborach wygrywa whisky blendowana. Czy ma na to wpływ wyłącznie cena?

Jednym z powodów jest cena, choć i wersje blendowane potrafią się cenić. Fala wznosząca, na której gatunek whisky mieszanej znajduje się od 1860 roku ma też swoje uzasadnienie w historii. Warto pamiętać, że techniki destylacji i tzw. know-how XIX wieku i wcześniej, dalekie były od ideału. Pierwotny smak whisky był na tyle trudny do akceptacji, że wynalezienie odmiany blendowanej było przełomowym momentem. Ciężka, ostra i gryząca dotychczasowa whisky została wzbogacona tzw. wersją zbożową, tworzoną w kolumnach destylacyjnych, z których po zakończonym procesie uzyskiwano niemalże bezwonny alkohol. Tym samym whisky blendowana stała się alternatywą dla dotychczasowej.

Poza tym, dla większości konsumentów, właśnie ta neutralność, gładkość i delikatność bierze górę nad nietypowymi aromatami, których poszukują "maniacy". Patrząc na rodzimą konsumpcję, zaledwie 2 butelki na 100 kupowanej whisky stanowi odmiana jęczmienna - single malt, reszta to whisky blendowana. Na świecie wygląda to trochę lepiej. Proporcja wynoszą 10/100, ale nadal prym wiedzie whisky blendowana.

fot. materiały prasowe

Czy stawiamy na klasyczny smak, czy może chcemy coraz więcej eksperymentować?

Dotychczasowy stereotyp, że pijemy z przywiązania jedną i tą samą markę odszedł już dawno do lamusa, bo zmienił się klient i jego upodobania. Chcemy eksperymentować, aby poznawać to co jeszcze nieznane. Świat whisky jest tak wielobarwny i złożony, że trzymanie się jednego smaku ogranicza nasz proces poznawczy.

Czy popyt przekłada się na zwiększenie liczby polskich producentów whisky?

Póki co nie za bardzo, choć pierwsza polska destylarnia – Wolf & Oak przygotowuje się na uroczyste otwarcie. Ulokowana będzie w Stanicy, niedaleko Wrocławia, w dawnym budynku XIX wiecznej gorzelni. Jej moce produkcyjne wyniosą ok. 130 tys. litrów czystego spirytusu rocznie. To właśnie tam powstawać będzie whisky, ale nie tylko. Również: gin, okowita żytnia, wódka czy destylaty owocowe. Ponadto destylarnia będzie miała pokoje gościnne i sale do degustacji oraz szkoleń.

Miejmy nadzieję, że będzie to pozytywny bodziec dla innych polskich przedsiębiorców chcących produkować rodzimą whisky.

Jarosław Buss, fot. materiały prasowe

Jakich trunków powinniśmy spróbować podczas nadchodzącego festiwalu Whisky Live Warsaw?

Whisky Live Warsaw to bezsprzecznie największy festiwal whisky w Polsce. To jedyna okazja, aby spotkać tam ponad 70 producentów z całego świata , nie tylko ze Szkocji czy Irlandii, ale także wystawców bardziej egzotycznych jak Tajwan, Indie, Japonia. Każdy z nich stara się produkować ten sam trunek, ale warunki w których to czyni, mam na myśli głównie klimat, sprawiają, że oferowana whisky jest zdecydowanie odmienna .

Aby empirycznie sprawdzić jak wysokie temperatury i wilgotność wpływają na produkt końcowy, z pewnością zatrzymać należy się dłużej przy destylarni Kavalan. Warto też poświęcić trochę więcej czasu przy irlandzkiej destylarni Teeling, która na przestrzenie ostatnich czterech lat działalności, zebrała niemalże 200 nagród na międzynarodowych konkursach. Do tego stoiska firm niezależnych, oferujących limitowane edycje tzw. single cask z naturalną mocą beczki, a warto wiedzieć ze nie ma dwóch identycznych beczek, tak jak nie ma dwóch osób z identycznymi liniami papilarnymi.

Do tego zupełnie nowy koncept festiwalowy, czyli strefa ginu i koktajli, dla osób, które jednak preferują miksologię. Nie można też przejść obojętnie od wystawców "new to Poland", firm, które dotychczas nie były oficjalnie reprezentowane w Polsce. Do tego wiele innych atrakcji, na poznanie wszystkiego nawet pełne dwa dni to za mało. To jedyna okazja w roku, aby pogłębić swe doświadczenia, poznać nowych ludzi i produkty, o których dotychczas nie mieliśmy pojęcia.

* Jarosław Buss jest organizatorem dorocznego festiwalu Whisky Live Warsaw oraz właścicielem firmy Tudor House i sieci sklepów Ballantines. Od blisko 25 lat związany z branżą alkoholi typu Premium.

fot. materiały prasowe

Whisky Live Warsaw 2019

18-19 października 2019

Centrum Praskie Koneser | Plac Konesera, Warszawa

Szczegółowe informacje o Whisky Live Warsaw i bilety dostępne są pod adresem: www.whiskylivewarsaw.com

rozmawiała: A.R

sznyt tygodnia

najnowsze