Skonstruowanie pierwszego elektrycznego pony albo muscle cara było kwestią czasu. Spodziewaliśmy się jednak, że takie auto powstanie w ojczyźnie Forda Mustanga - pierwszego pony cara, który swoją premierę miał w 1964 roku. O dziwo, to nie Amerykanie wpadli na pomysł zastąpienia benzyny mocą płynącą z akumulatorów. Pierwszy elektryczny pony car powstał bowiem w fabryce Peugeota.
Peugeot twierdzi, że koncepcja sportowego coupe opiera się na klasycznym modelu 504 z lat 60., ale trudno nie dostrzec tu nawiązań do legendarnego Mustanga. To nic złego, w końcu trzeba inspirować się najlepszymi. Trzymając się jednak informacji prosto z siedziby francuskiej marki, e-Legend łączy z modelem 504 taka sama, trapezoidalna linia dachu z ostrymi rogami oraz wydłużony przód i krótszy tył auta.
Nowoczesna stylistyka Peugeota zaznacza się przede wszystkim w oświetleniu. Proste, ale agresywne przednie i tylne lampy, nawiązują do obecnych modeli Peugeota, takich jak sedan 508. Zwłaszcza z tyłu widoczne są ukośne światła, które stały się znakiem rozpoznawczym marki. Wewnątrz również nie zabrakło charakterystycznego dla Peugeota, oszczędnego, ale nowoczesnego designu, który nabrał szlachetności dzięki zastosowaniu wykończeń z drewna Paldao. Do wykonania foteli w pięknym, niebieskim kolorze użyto pianki "memory foam" zapewniającej maksymalną wygodę. Uwagę przykuwa też nietypowy kształt kierownicy, inspirowany tymi w samochodach wyścigowych.
W kwestii osiągów, Peugeot postawiło na moc. Elektryczna jednostka ma mieć 456 koni mechanicznych i aż 800 Nm momentu obrotowego. Licznik ma pokazać 100 km/h w mniej niż cztery sekundy, a prędkość maksymalna ma wynieść 220 km/h. Być może jednak najbardziej imponujące jest jednak to, że Peugeot obiecuje zasięg 600 kilometrów na jednym ładowaniu (przejechanie 500 km ma być możliwe po zaledwie 25 minutach ładowania).
Wszystko brzmi bardzo obiecująco. Czekamy zatem kiedy Peugeot przedstawi światu produkcyjną wersję swojego konceptu.
0
