Barrakuz – autorka najnowszej kampanii Prosto Klasyk, opowiada nam o projekcie i swojej przygodzie z kolażem

Barrakuz - autorka najnowszej kampanii Prosto Klasyk, opowiada nam o projekcie i swojej przygodzie z kolażem

Betonowa dżungla to temat przewodni najnowszej kampanii Prosto Klasyk na sezon SS18. Streetwearowa marka zaprosiła do współpracy Beatę Śliwińską, czyli Barrakuz, której niezwykłe kolaże zdobyły ostatnio nagrody Polish Graphic Design Awards. Nam opowiada o współpracy z Prosto oraz o tym, czym jest sztuka kolażu. 

Barrakuz zaprojektowała dla Prosto Klasyk serię dziesięciu prac, które są wynikiem obserwacji życia z mieście. Podobnie jak dżungla, miasto nie daje się oswoić i wymusza na jego mieszkańcach walkę o przetrwanie. Codziennie musimy stawiać czoła wyzwaniom, które spotykają nas w miejskiej przestrzeni i dostosować się do zmieniającego się otoczenia. Miasto żyje swoim własnym życiem, a my razem z nim. Jeżeli wiemy, jak się po nim poruszać, przetrwamy.

"STAY WILD" to, jak mówi sama Barrakuz, kolaboracja kompletna. Mimo, że digitalowy styl jest wizytówką Beaty,  gro pracy zostało wykonane przed ostatnim etapem jakim jest digital. To pierwszy, kompletny edytorial modowy, który jest połączeniem sesji zdjęciowej i sztuki kolażu. Zdjęcia do kampanii wykonała Ala Wesołowska.
"W projekcie postawiliśmy na bardzo oszczędną sesję zdjęciową, bez użycia teł, pracując jedynie ciałami modeli, uzyskując pozy, które potem zostały wykorzystane przeze mnie w postprodukcji. Całość skupia się wokół miejskiej dżungli, surowego klimatu blokowisk, brutalizmu, egzotycznej roślinności i zwierzętach, nie tylko tych prawdziwych. Dekonstrukcja, detal, wielowarstwowość i spójna kolorystyka to domeny naszej współpracy." - mówi Beata Śliwińska.  

W oficjalnym komunikacie Prosto czytamy, że prace Beaty powiedzą więcej niż tysiąc słów. Przypatrzcie się zatem dobrze kolażom autorstwa Barrakuz i wyciągnijcie z nich przekaz dla siebie.

Jak zaczęła się Twoja przygoda z kolażem?

To dość traumatyczna historia, zaczęłam je tworzyć podczas długiej rekonwalescencji po urazie kręgosłupa. Byłam wówczas Graphic Designerem w agencji. Jestem osobą, która nie umie “nic” nie robić, stąd potrzeba robienia rzeczy, które bardziej wychodziły ze mnie niż były kierowane potrzebami klientów.

Skąd czerpiesz inspiracje do swoich prac?

Zewsząd :) Inspiruję się wszystkim, co daje początek pomysłom. Oczywiście są to przeważnie obrazy, ale czerpię bardzo dużo z mody czy przedmiotów życia codziennego. W moim przypadku inspiracją są także ludzie, obecne nastroje, trendy, pewien nurt w jakim obecnie trwamy.

Jak wygląda proces tworzenia Twoich prac? Jakich używasz technik, narzędzi? Ile czasu poświęcasz na jedną pracę?

Bywa, że pomysł uda się przenieść na papier w pół godziny. Są również projekty bardziej wymagające, nad którymi praca potrafi ciągnąć się miesiącami. Wszystko zależy od stylu, a także techniki tworzenia. Jak wiesz, mam ten wybór, by robić swoje projekty zarówno analogowo jak i cyfrowo.

Coraz częściej współpracujesz z dużymi markami. Kiedy nastąpił przełom w Twojej twórczości?

Projekty komercyjne wykonuję od około 2 lat, natomiast duży przełom nastąpił mniej więcej rok temu. Porzuciłam pracę korporacyjną na rzecz rozwoju w projektowaniu. Uważam, że to była na tamten moment bardzo dobra decyzja, mimo, iż pracy i zaangażowania było (i jest) dwa razy więcej.

Czy jest jakiś projekt, który jest szczególnie bliski Twojemu sercu?

Jesteśmy dzień po rozdaniu nagród Polish Graphic Design Awards, mam w głowie nagrodzone projekty, czyli współpracę z adidasem i plakaty, a także ilustracje do magazynu Newonce, o futbolu przyszłości. Bardzo doceniam rownież projekt redesignu okładki włoskiego Vogue'a.

Jakie są Twoje plany na przyszłość?
Najbliższe - urlop, dalsze - dobre życie, praca i kosmos. :)

autor: Agnieszka Kowalska

sznyt tygodnia

najnowsze