To, że rynek zegarków powoli opanowują smartwatche jest faktem, jednak poza funkcjonalnością nadal trudno im nawiązać designem do klasycznych czasomierzy. Powstał w końcu model, który może odmienić tę sytuację.
Wygląd smartwatchy często nie różni się zbytnio od siebie. Ekran nie ma być unikalny, a funkcjonalny, a szaleństwa projektantów ograniczają się jedynie do fikuśnych pasków. Oczywiście nikt zbytnio nie wymaga od nich większych szaleństw, w końcu ważniejsze są ich funkcje. Ambicją producentów jest zamknięcie w niewielkim urządzeniu wszystkich potrzebnych w codziennym życiu funkcji. Za ich pomocą można więc już sprawdzać połączenia, kalendarz, a nawet płacić. Z drugiej strony smartwatch ma pomagać jeszcze efektywniej dbać o formę. Nowoczesne zegarki monitorują aktywność nie tylko poprzez pomiar odległości, ale także poprzez pomiar tętna.
Michael Young Studio postanowiło jednak na nowo zabrać się za interpretacje inteligentnego zegarka. Model P1 stworzono z myślą o chińskiej marce PACEWEAR. Czym różni się od konkurencji? Przede wszystkim designem, patrząc na niego, można odnieść wrażenie, że ktoś zdecydowanie miał dość nudy. Wygląd P1 jest schludny i zdecydowanie minimalistyczny. Czerń podkreśla elegancję, jednak prawdziwa magia dzieje się na ekranie. Jeśli smartwatche kojarzą się wam z przesytem notyfikacji z najróżniejszych aplikacji, to tu jest kompletnie inaczej.
Strona graficzna ekranu może robić wrażenie. Minimalistyczny wygląd został tu także przełożony na system. Czarne tło współgra z obudową, a ikonki są dopasowane do ekranu i nie starają się atakować użytkownika. Poza samym designem P1 posiada wszystkie potrzebne funkcje do planowania dnia i treningów. Można więc nim płacić, czy też sprawdzać tętno podczas aktywności. Jest on także wodoodporny i posiada ekran Amoled HD.
Projekt poniekąd wieńczy ponad 10-letnią przygodę studia Michaela Younga z projektowaniem zegarków. Producenci podkreślają, że postanowili wyjść naprzeciw oczekiwaniom nowych klientów. PACEWEAR ma jednak sporo graczy na rynku do pokonania. Renoma niektórych pozwala im na ignorowanie designu kosztem funkcjonalności, jednak na szczęście po raz kolejny możemy liczyć na innych nieco mniejszych graczy takich jak właśnie twórcy P1.
0
