Kanye West szturmem zdobył świat mody ulicznej zakładając markę Yeezy i podejmując współpracę z adidasem. Każda kolejna kolekcja ubrań to dowód na to, że to co kiedyś uważane było za brzydkie, niechlujne i nienadające się do noszenia na ulicy, dziś dzięki sprawnemu marketingowi Ye zyskuje niemal natychmiast status kultowy i jest kopiowane przez sieciówki na całym świecie. Tak samo sprawa ma się ze sneakersami. Yeezy Boost kosztują majątek, a i tak każdy kolejny wariant sprzedaje się w mgnieniu oka.
Sam West jest postacią kontrowersyjną. Ci, którzy śledzą popkulturalne doniesienia wiedzą, że raper w ostatnim czasie zdołał się narazić liberałom, Afro-Amerykanom i swojej własnej rodzinie. Po jego wypowiedziach na temat niewolnictwa i publicznemu wyrażaniu sympatii do Trumpa, wielu wieściło upadek artysty. Nic podobnego. Kanye nagrał nowy album, który bije rekordy popularności na Spotify i Apple Music, produkuje utwory dla innych artystów (w tym dla legendarnego Nasa), projektuje domy i kolejne modele butów. Nie przestaje też szokować. Najnowsza kampania Yeezy to albo bardzo dobrze przemyślany zabieg, będący częścią większej strategii albo znak tego, że Westowi brakuje pomysłu i kurczowo trzyma się PR-u polegającego głównie na generowaniu zamieszania, a potem próbach wyjaśnienia, co tak naprawdę miał na myśli.
Yeezy 500 Supermoon Yellow to kolejny model superpopularnych sneakersów w dorobku Westa. To właśnie im poświęcono najnowszą kampanię, którą raper opublikował na swoim Twitterze. Zdjęcia zrobione w bliżej nieokreślonej lokalizacji, na szarym tle przez Eli Linnetza, który współpracował z Kanye przy teledysku do "Fade" to festiwal nagości, dziwnych póz i klonów Kim Kardashian. W roli tych ostatnich występują gwiazdy porno. Dla równowagi w kampanii nie brakuje zdjęcia rodziny z dzieckiem.
To nie pierwszy raz, kiedy West używa w kampanii modelek wystylizowanych jak jego żona. Ten sam zabieg widzieliśmy w sesji do Yeezy Season 6. Najpierw wszyscy myśleli, że na Instagramie pojawiły się zdjęcia Kim zrobione przez paparazzi. W rzeczywistości było to preludium do świetnej akcji marketingowej. W tych samych stylizacjach i w bardzo podobnych sceneriach sfotografowano bowiem inne modelki, z Paris Hilton na czele. Wtedy wszyscy chwalili kreatywność Kanye i jego teamu, tym razem nie do końca jasne są zamiary Westa. Pozostaje nam wierzyć, że to dopiero początek czegoś większego, zwłaszcza, że Kim widziana była już w ubraniach, które prawdopodobnie należą do kolekcji Yeezy Season 8.
Co myślicie o nowej kampanii Yeezy? Wszystkie zdjęcia możecie obejrzeć na Twitterze Kanye Westa.
0
