Sport motorowy i nostalgia to dwa nieodzowne składniki. W każdej z dziedzin tej dyscypliny fani z nieukrywanym wzruszeniem wspominają dawne czasy. W Formule 1 wspomina się bolidy z przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, kiedy to na torze walczyli Ayrton Senna i Alain Prost. W rajdach również kultowy jest okres sprzed trzydziestu lat. Na odcinkach specjalnych szalały w połowie lat 80 rajdówki Grupy B - szalenie mocne i szalenie niebezpieczne.
Wśród motocykli do kultowych należą także kilkudziesięcioletnie maszyny. Jedną z bardziej legendarnych marek jest F.B. Mondial uważana za jedną z najbardziej innowacyjnych w historii. W latach 1949-1957 motocykle tego producenta zdominowały wyścigi motocyklowe. Na koncie mają m.in. pięć tytułów mistrzów świata producentów w randze Moto Grand Prix. Włoska marka zostawiała w tyle tak kultowych rywali, jak Ducatii czy Agusta. Ze sportu F.B.Mondial zniknęło w 1960 roku, dziewiętnaście lat później firma zawiesiła działalność. Kultowa marka po wielu perturbacja wskrzeszona została kilka lat temu.
Do dziś jednak motocykle F.B. Mondial śnią się po nocach fanom jednośladów. Dlatego, gdy tylko na rynku pojawia się okazja kupienia jednego z kultowych modeli ze złotego okresu firmy, robi się naprawdę gorąco. Na jednym z portali wystawiony został model z 1957 roku należący oryginalnie do Cecila Sandforda, który za jego kierownicą zdobył w sezonie 57 tytuł mistrza świata w klasie 250cc. W drodze do sukcesu wygrał sześć wyścigów na czele z legendarnym Isle of Mann TT. Aktualna cena wywoławcza rozpoczyna się od 380 tysięcy złotych.
Jak zwykle cena może przyprawiać o zawrót głowy, ale czy spełnienie marzeń da się przeliczyć na wartość materialną? F.B. Mondial to motocykl, który ponad pięćdziesiąt lat temu wyznaczał trendy, a teraz może stać się równie legendarną częścią kolekcji fana motorsportu.
0
