Lamborghini i Cervélo stworzyli serię 25 rowerów dla triathlonistów

Lamborghini i Cervélo stworzyli serię 25 rowerów dla triathlonistów

Kiedy gigant motoryzacyjny Lamborghini i producent rowerów Cervélo zaczynają ze sobą współpracować, możecie być pewni, że tworzą coś niezwykłego. Tym niezwykłym “czymś” jest ekskluzywny rower PX5 dla triathlonistów. Powstanie zaledwie 25 egzemplarzy.

Inżynierowie stojący za projektem pokryli każdą z 25 sztuk PX5 żółtym i czarnym lakierem, który jest charakterystyczny dla sportowych aut sygnowanych przez koncern Lamborghini. Kolejnym wyróżnikiem są odwrócone litery „Y” znajdujące się na ramie rowerów oraz sygnatura określająca numer konkretnego egzemplarza, który akurat nam przypadł. Wygląda na to, że Lamborghini i Cervélo chcą, abyśmy pamiętali, że mamy do czynienia z limitowaną edycją – zresztą i taki napis znajduje się na ramie roweru.

Jednak dobry wygląd to nie wszystko, z czego zdają sobie sprawę obie firmy. Dlatego PX5 poza tym, że będzie świetnie się prezentować podczas zawodów triathlonowych, to także ma zapewniać zawodnikom najwyższy komfort jazdy i przede wszystkim dowozić swoich właścicieli na linię mety na długo przed przyjazdem konkurentów. Przypuszczamy więc, że każdy z limitowanych rowerów ma lekką konstrukcję dostosowaną do tego typu zawodów.

Nie wiemy zaś z jakich materiałów konkretnie wykonano każdą z 25 sztuk PX5. Niemniej przedstawiciele obu spółek zapewniają, że projektując tę serię rowerów spędzili w tunelu aerodynamicznym 180 godzin testując wszystkie maszyny i poprawiając ich osiągi. – Kierowcy z Lamborghini Accademia od jakiegoś czasu trenują na rowerach Cervélo, więc wiemy jak wyjątkowe i szybkie są to rowery – mówi Katia Bassi, dyrektor ds. marketingu w Lamborghini. Jej zdaniem, realizacja tego przedsięwzięcia była naturalnym krokiem dla obu spółek.

Jak można się spodziewać, rower od Lamborghini i Cervélo nie jest tani. Kosztuje bowiem tyle co średniej klasy nowy samochód lub używane auto z wyższej półki. PX5 kosztuje aż 20 tysięcy euro! Sporo jak na rower, ale jak chce się mieć Lamborghini w garażu, to trzeba zapłacić, nawet jeśli tym Lamborghini ma być jednoślad. Kupując taki rower dobrze będzie zastanowić się nad jego zabezpieczenie i ubezpieczeniem: szkoda by było, gdyby ktoś buchnął go sprzed domu.

Pamiętajcie! Możecie też wybrać ekskluzywny i limitowany rower, którego twórcami wcale nie będą Lamborghini i Cervélo. Przecież w ubiegłym roku swoją serię jednośladów zaprezentowali także Storck i Aston Martin. Opracowali wówczas ultralekki rower Fascenario.3 – więcej o tym przeczytacie tutaj.

źródło: Designboom/ autor: Adam Sawicki

sznyt tygodnia

najnowsze