DJI zaprezentowało najnowszego drona. Nie musisz mieć zezwolenia, żeby nim latać

DJI zaprezentowało najnowszego drona. Nie musisz mieć zezwolenia, żeby nim latać

Chiński producent dronów DJI wielokrotnie prezentował urządzenia z najwyższej półki. Podczas wydarzenia prasowego w Nowym Jorku nie zawiódł i pokazał swój najnowszy sprzęt. Nazywa się Mavic Air i poniekąd jest połączeniem poprzedników, czyli modelu Spark i Mavic Pro.

Ogromną zaletą Mavic’a Air są niewielkie rozmiary, waga, składana konstrukcja urządzenia i parametry kamery. Wszystko to sprawia, że sprzęt świetnie nadaje się dla podróżujących fotografów, którzy chcą mieć ze sobą niewielkiego drona o dużych możliwościach. Po złożeniu śmigieł, Mavic Air jest na tyle mały, że spokojnie mieści się w kieszeni kurtki. Waży 430 gram, czyli mniej więcej tyle, co iPad i to dobrze nie tylko dlatego, że dron jest zwyczajnie lekki, ale także ze względu na polskie prawo.

Zgodnie z przepisami, dronami o masie do 600 gram możemy latać niemal wszędzie. Nie musimy do tego przechodzić szkoleń i posiadać świadectwa kwalifikacji operatora drona UAVO. Kolejna zaleta Mavic’a Air jest taka, że mimo niewielkich rozmiarów, urządzenie wyposażono w stosunkowo wytrzymały akumulator. Okazuje się bowiem, że na jednym ładowaniu dron pozostanie w powietrzu nawet przez 21 minut. Ma także tryb sport, który pozwala mu rozwinąć prędkość do 68 km/h oraz robi świetne zdjęcia – po to zresztą powstał.

Mavic Air nagrywa filmy w rozdzielczości 4K w 24/30 klatkach na sekundę oraz strzela 12-megapikselowe zdjęcia. Natomiast w trybie Full HD rejestruje obraz w 120 klatkach na sekundę, co pozwala operatorowi na pięciokrotne spowolnienie klipów slow-motion. Ciekawe jest także sterowanie dronem za pomocą gestów. Jest to przydatna funkcja, zwłaszcza dla osób, które chcą wykonać sobie zdjęcie w trudnych warunkach, bo np. są na desce surfingowej (ta opcja działa tylko wtedy, gdy dron znajduje się w odległości do 6 metrów).

DJI Mavic Air kosztuje 849 euro. Możemy także dostać bardziej zaawansowany model, Fly More Combo, który posiada dwa dodatkowe akumulatory, plecak i dodatkowe śmigła. Jego cena jest wyższa i wynosi 1049 euro.

źródło: Hiconsumption/ autor: Adam Sawicki

sznyt tygodnia

najnowsze