W ciągu ostatnich kilku lat, ku uciesze entuzjastów muzyki, nastąpiło tzw. "odrodzenie winylu". Nowym sprzętom daleko jednak do potężnych gramofonów, przypominających o czasach młodości naszych dziadków podczas wizyt w sklepach z antykami. Nowa technologia połączyła się z oldschoolowymi zasadami projektowania, a jednym z najlepszych przykładów na to, jak udany jest to mariaż jest najnowszy audiofilski sprzęt Technics zaprojektowany tak, jak pierwszy adapter tej marki, wypuszczony na rynek kilka dekad temu.
Oficjalnie nazwa adaptera to Technics SL-1000R. Jest jednym z dwóch sprzętów, które marka zaprezentowała na tegorocznych targach CES w Las Vegas. Za działanie sprzętu odpowiada bezrdzeniowy napęd Technics Direct Drive Motor. Urządzenie gwarantuje ograniczenie drgań dźwięku do minimum i ma wystarczający moment obrotowy, aby obrócić swój monstrualny talerz o wadze 7,9 kg, składający się z warstwy gumy tłumiącej, podstawy z odlewanego aluminium, mosiężnego wykończenia i 12 wolframowych łożysk.
SL-1000R jest również wyposażony w ramię magnetyczne i miejsce dla dwóch dodatkowych ramion, ma trzy standardowe prędkości formatowania i osobną jednostkę sterującą, co daje niesamowicie niski stosunek sygnału do szumu.
Ten piękny sprzęt będzie dostępny w sprzedaży późną wiosną, a jego cena wyniesie około 20 000 dolarów.
0
