Nie wiemy jak wy, ale gdyby gdyby nam ktoś zaproponował wydanie 14 000 dolarów na krzesło, bylibyśmy bardzo wybredni i oczekiwalibyśmy, że będzie ono co najmniej magiczne. Być może zwrócilibyśmy uwagę na projekt Steliosa Mousarrisa, który w dzieciństwie musiał być wielkim fanem disneyowskiego Alladyna. Jego niezwykłe krzesło zainspirował bowiem latający dywan, czyli ulubiony środek transportu właściciela lampy, w której mieszkał spełniający życzenia dżinn.
Projekt pochodzącego z Cypru designera, naprawdę sprawia wrażenie jakby unosił się w powietrzu. Wszystko za sprawą stalowego stelaża o grubości 6 milimetrów, który ukryty jest pod pięknymi, perskimi dywanami. Latające krzesło to tak naprawdę efekt inżynierskiej precyzji i artystycznej wizji.
Jeżeli macie ochotę urozmaicić swoje wnętrze takim nietypowym meblem, przygotujcie się na cztery miesiące oczekiwania, ponieważ każda sztuka robiona jest ręcznie. Istnieje też możliwość złożenia indywidualnego zamówienia i dostosowania krzesła do swoich potrzeb.
Bylibyście gotowi wydać 14 000 dolarów na bajkowe, latające krzesło?