Jak Dunkierka Christophera Nolana stała się najbardziej trzymającym w napięciu filmem roku

Jak Dunkierka Christophera Nolana stała się najbardziej trzymającym w napięciu filmem roku

Od premiery "Dunkierki" Christophera Nolana minęło już kilka miesięcy, ale film wciąż budzi spore emocje, zwłaszcza w kontekście zbliżających się Oscarów. To bez wątpienia jeden z najbardziej intensywnych filmów tego roku, który trzyma widza w napięciu od pierwszej do ostatniej sceny. W osiągnięciu takiego efektu na pewno miała swój udział niepokojąca muzyka napisana przez Hansa Zimmera. Jest jednak jeszcze jeden aspekt związany z dźwiękiem, o którym nie sposób nie wspomnieć, kiedy analizuje się walory produkcji. Chodzi o tzw. ton Sheparda, czyli iluzoryczny efekt dźwiękowy, który oddziałując na emocje, powoduje, że to, co widzimy na ekranie wprawia nas w gorszy lub lepszy nastrój. Widzowi wydaje się, że dźwięk dochodzący z głośników obniża się lub idzie w górę, podczas gdy ten pozostaje na tym samym poziomie, tylko my przesuwamy się coraz dalej na skraj siedzenia.

Zobaczcie interesujący klip, w którym rozłożono na czynniki pierwsze wykorzystanie dźwięku Sheparda w dziele Nolana.

źródło: Vox

sznyt tygodnia

najnowsze