Powiedzmy sobie szczerze - jachty, którymi można pływać po błękitnych wodach St. Barts i korzystać ze wszystkich uroków pięknej pogody opalając się na górnym pokładzie sącząc drogiego szampana, to przeżytek. Każdy, kto odpowiednio zarządza swoimi milionami może sobie pozwolić na takie rejsy kilka razy w roku. A co z tymi, którym marzą się bardziej ekstremalne przeżycia? To właśnie z myślą o milionerach z aspiracjami do bycia Indianą Jonesem powstał jacht o nazwie Moonen Navarino Yacht, którym można wypłynąć na niepokojące wody Oceanu Arktycznego.
Fakt, że znajdziemy się w mniej przyjaznym klimacie, nie oznacza wcale rezygnacji z luksusu i wygód. Projekt jachtu zakłada dobrze wyposażone kabiny, w tym sypialnię przeznaczoną dla właściciela, cztery pokoje gościnne i przestronny salon. Na pokładzie ma się znaleźć także miejsce na zapasy paliwa, jedzenia i innych najpotrzebniejszych rzeczy, które mogą się przydać po wpłynięciu na nieznane wody.
Moonen Navarino Yacht na pewno znajdzie potencjalnych nabywców wśród wielu znudzonych bogaczy. Nie wiadomo jeszcze kiedy projekt miałby trafić do realizacji ani jaka jest jego szacowana cena.
0
