Land Rover znalazł sposób na to, by przekonać potencjalnych klientów do zakupu modelu Discovery. Teraz możecie przekonać się co potrafi ten SUV w iście ekstremalnych warunkach, ponieważ brytyjska marka przygotowała dwie wycieczki pełne przygód i skoków adrenaliny. Opcja numer jeden zakłada ośmiodniowy off-road po afrykańskiej Namibii. Alternatywnie można spędzić pięć dni, jeżdżąc po skalistych terenach stanu Utah.
Podczas afrykańskiej wyprawy, pojawi się mnóstwo opcji na fotografowanie dzikiej natury. Uczestniczący w rajdzie będą przejeżdżać przez rezerwat Okonjima i Park Narodowy Etosha, gdzie żyją lwy, słonie, nosorożce, lamparty i bawoły, a także dotrą do miejsca, w którym Pustynia Namib spotyka się z Oceanem Atlantyckim. Koszt uczestnictwa to 6943$. Afrykańska przygoda startuje 1 maja 2018 roku.
Dla tych, którzy zawsze chcieli na własne oczy zobaczyć czerwone krajobrazy i niezwykłe ukształtowanie terenu w Utah, Land Rover przygotował trasę po Parku Narodowym Arches i Canyonlands, gdzie Discovery ma szansę pokazać co naprawdę potrafi. Uczestnicy wyprawy będą musieli pokonać drogę wzdłuż niebezpiecznych miejsc, takich jak skała Seven Mile Rim, szlaki Poison Spider Mesa czy Hells Revange - wszystkie dobrze znane poszukiwaczom przygód. Cena za amerykańską wyprawę, która startuje już 21 października 2017 roku, wynosi 5250$.
Mark Cameron, dyrektor marketingu Land Rovera, podkreśla, że szansa wybrania się na ekstremalną wyprawę i przetestowania samochodu do granic jego możliwości, to doświadczenie nie mające sobie równych, zwłaszcza w otoczeniu niezwykłej przyrody. To wszystko brzmi jak naprawdę dobra zabawa. Ciekawe tylko wzięcie udziału w wycieczce obliguje do kupienia nowego Dicovery?
0
