Rolls-Royce Phantom VIII to najnowsze dzieło motoryzacyjnego giganta. Na pierwszy rzut oka, wygląda podobnie do swoich poprzedników, jednak to co skrywa się w jego wnętrzu, rozwiewa wszelkie wątpliwości dotyczące tego, czy brytyjska marka na pewno słusznie określa ten model mianem "najbardziej luksusowego samochodu świata". Zacznijmy od tego, że nowy Phantom wyposażony został w silnik V12 z dwiema turbosprężarkami, o pojemności 6,75 litra. Hałas powodowany przez taką moc, Rolls postanowił wyciszyć aż 130 kilogramami materiałów wygłuszających. Tym sposobem, nowa limuzyna zyskała miano najcichszego samochodu świata.
Rolls-Royce wyposażył nowego Phantoma w specjalnie przez siebie zaprojektowane podwozie, które dostało równie specjalną nazwę - "Architecture Of Luxery". Nadwozie z kolei wykonane jest z aluminium, co powoduje większą sztywność, a tym samym zapewnia lepszy komfort jazdy. Nowością są też laserowe reflektory, które mają zapewniać widoczność nawet na 600 metrów.
Jeżeli chodzi o wnętrze, to Rolls personalizuje je na życzenie klienta. Możemy się jednak spodziewać tylko najwyższej jakości materiałów. Design limuzyny inspirowany jest najpiękniejszymi jachtami, a w środku nie zabrakło wszelkich udogodnień, kojarzących się z luksusem i przepychem. Na desce rozdzielczej, od strony pasażera, umieszczono nawet analogowy zegar, co jeszcze bardziej wskazuje na nawiązania do starej tradycji z czasów produkcji pierwszych Phantomów.
Phantom VIII nie mógłby być określanym mianem "najbardziej zaawansowanego technologicznie" samochodu Rolls-Royca, gdyby nie nowinki prosto od BMW w postaci 12-calowego ekranu TFT czy ekranu sterującego systemem multimedialnym.
Podczas prezentacji auta, wszyscy milczeli na temat spodziewanej sumy jaką trzeba będzie zapłacić za tę limuzynę. Wiemy jednak, że brytyjskie auta cenią się wysoko. Tym, którym nie będzie dane stanąć oko w oko z Phantomem, proponujemy obejrzeć galerię na górze artykułu.
0
