Kask na rower, który będziecie chcieli nosić

Kask na rower, który będziecie chcieli nosić

Nie oszukujmy się - zakładanie kasku przed wybraniem się na rower to często ostatnia rzecz o jakiej myślimy. Przedkładamy dobry wygląd nad własne bezpieczeństwo, usprawiedliwiając się tym, że producenci nie dbają o ich odpowiedni design i komfort noszenia. Jednym słowem noszenie kasku nie jest cool, nienoszenie go jest zwykłą głupotą. Na szczęście firma Thousand Heritage pomyślała o wszystkich stylowych rowerzystach i wypuściła naprawdę ładny i zgrabny kask, który w końcu nie będzie powodem do wstydu.


Design kasku inspirowany jest estetyką motocyklowych nakryć głowy z lat 70-tych. Dlatego, że jest lekki i dość mały w porównaniu ze sprzętem oferowanym w profesjonalnych sklepach rowerowych, nie rzuca się w oczy nawet jeżeli przypniemy go do roweru. Producenci zapewniają z resztą, że jest odporny na kradzież dzięki systemowi PopLock. Gdyby jednak ktoś zuchwale go nam podprowadził, Thousand Heritage gwarantuje, że dostaniemy w zamian zupełnie nową sztukę.

Wygląd kasku jest bardzo obiecujący, ale to nie jego jedyna zaleta. Regulowany pasek wykonany jest z tworzywa o nazwie Vegetan, który imituje skórę i jest przyjazny zwierzętom oraz środowisku. Nie bez znaczenia dla komfortu jazdy, zwłaszcza w zatłoczonym mieście lub na dłuższych trasach, są wywietrzniki, które gwarantują ciągły przepływ powietrza i przyjemne uczucie ochłodzenia.

Najlepsza informacja dopiero przed nami. Jak na jedyny ładny kask na rynku, jego cena wcale nie jest wygórowana. Model w każdym z trzech dostępnych kolorów: białym, czarnym i granatowym kosztuje 85$. To całkiem dobra cena za gwarancję bezpieczeństwa, zamek zabezpieczający przed kradzieżą i stylowy wygląd.

sznyt tygodnia

najnowsze