W najlepsze trwa czas karnawału. Okres zabawy, maskarad, wystawnych bankietów ale też prywatek w gronie bliskich przyjaciół. Zapraszanie gości do własnego domu jest wyrazem zaufania, a jedna z naszych cech narodowych to przygotowywanie domówek na najwyższym poziomie. Stół musi być bogaty w przekąski, dania ciepłe, ale i wysokiej klasy napoje. Warto wzbogacić selekcję wódek, wina czy piwa również o coś mieszanego. Perfekcyjną propozycją na takie okazje będzie Karnawałowy Poncz, którego recepturę zdradzają nam barmani z El Koktel.
Jest to wyborna okazja żeby zaangażować naszych alkoholowych pułkowników. Pułkowników, czyli w żargonie barowo-klubowym butelki, które nie do końca wiemy, jak wykorzystać, przez co zalegają w naszym barku. Mocniejszy trunek od wujka z Ameryki? oś mocniejszego? Butelka wina od cioci z Francji? Alkohole, które na czysto nie są naszymi faworytami, możemy świetnie wykorzystać jako bazę dla naszego Karnawałowego Ponczu.
Złota zasada ponczu to: jedna część czegoś kwaśnego, dwie części czegoś słodkiego, trzy części składników alkoholowych i cztery części napojów bezalkoholowych.
Na 1 litr Karnawałowego Ponczu przygotujcie:
100 ml soku z cytryny
200 ml syropu z cukru trzcinowego*
200 ml rumu (prezent od kuzynki z Barbadosu ;-)
100 ml białego wina
200 ml herbaty hibiskusowej
200 ml soku ananasowego
2 cytryny
1 limonka
1 ananas
suszone kwiaty hibiskusa
Sposób przygotowania:
Do misy wlewamy rum, wino, zaparzoną herbatę, sok ananasowy, sok z cytryny i syrop z cukru trzcinowego.*
Kroimy owoce w plastry i wrzucamy do naczynia.
Mieszamy.
Lód dodajemy tuż przed przybyciem Naszych Gości.
Całość przystrajamy suszonymi kwiatami hibiskusa.
*Jak zrobić syrop z cukru trzcinowego?
200 gram cukru trzcinowego wsypujemy do 140 ml gorącej wody. Mieszamy do całkowitego rozpuszczenia.
Ja również chętnie ugoszczę Was takim ponczem, jeżeli zdecydujecie się spędzić karnawałowe szaleństwa z przyjaciółmi u Nas, w barze El Koktel.
„Bo to życie to bal jest nad bale!”