Niewielu z nas może sobie pozwolić na zakup jachtu, jednak chyba wszyscy lubimy podziwiać te majestatyczne łodzie. Szczególnie przyjemnie patrzy się na te z najwyższej półki, jak chociażby niezwykły projekt Tuhura. Luksusowe jachty mają wszystko czego potrzeba człowiekowi do szczęścia, jednak nie są to pojazdy przyjazne środowisku. Ostatnio wyjątek od reguły zrobił Rolls-Royce prezentując hybrydową łódź, ale wciąż zdecydowaną większość stanowią jachty napędzane tradycyjnym paliwem. Na horyzoncie pojawiła się jednak nadzieja w postaci jachtu SolarImpact Electric Yacht.
Wyjątkowość SolarImpact Electric Yacht polega na tym, że oprócz dwóch silników elektrycznych o mocy 500 kW (670,5 KM), które pozwalają mu płynąć z prędkością 22 węzłów, łódź wyposażona jest w wiele paneli i baterii słonecznych zamontowanych na dachu. W ten sposób oczywiście wykorzystuje energię słoneczną, której na otwartych wodach jest pod dostatkiem. To zdecydowanie najbardziej ekologiczny sposób podróżowania po morzach, jaki do tej pory wymyślono.
Zaprojektowany przez Marlenę Ratajską jacht miał swój debiut w Cannes. Jego futurystyczny wygląd zewnętrzny zwraca uwagę i od razu implikuje, że mamy do czynienia z projektem nowoczesnym, wykorzystującym najnowsze zdobycze technologii, takie jak chociażby sztuczna inteligencja, która wyręcza kapitana w wielu czynnościach podczas sterowania statkiem.
Na ponad 220 metrach kwadratowych znajdują się cztery dwuosobowe sypialnie i jeden apartament dla właścicieli. Oprócz tego goście mogą korzystać z przestronnego salonu, kuchni i łazienki. Na szczycie jachtu znajduje się taras z lożą i miejscem do zażywania kąpieli słonecznych.