Elon Musk wypuszcza deskę surfingową za 1,5 tysiąca dolarów

Elon Musk wypuszcza deskę surfingową za 1,5 tysiąca dolarów

Elon Musk zdecydował się na wypuszczenie kolejnego eksperymentalnego produktu w ramach promocji swoich firm. Boring Company, którą przedsiębiorca powołał do życia w 2016 roku, zajmuje się drążeniem podziemnych tuneli, przez które ma przechodzić nowy system transportu, pozwalający na rozładowanie ruchu ulicznego w najbardziej zakorkowanych miastach w USA. Musk lubi jednak zaskakiwać i w przeciwieństwie do nazwy firmy (z ang. "nudne przedsiębiorstwo"), działania marketingowe z pewnością nie zasługują na nazwanie ich nudnymi. 

Zaczęło się od czapek z daszkiem. Potem Boring Company wypuściło 20 tysięcy sztuk miotaczy ognia, za które z resztą wylała się na Muska fala krytyki. Kontrowersyjny gadżet sprzedał się na pniu, mimo, że kosztował 500 dolarów. W marcu Musk ogłosił, że wkrótce będzie można kupić cegły z materiału pochodzącego z tuneli, które łączą się ze sobą jak klocki lego. Na stronie Tesli można było kupić powerbank zasilany tymi samymi bateriami, które znajdują się w samochodach marki. Ten gadżet, mimo iż kilkukrotnie droższy niż standardowe urządzenie tego typu, został wyprzedany w mgnieniu oka. Wygląda na to, że marketingowcy pracujący dla Musak nie próżnują, bowiem teraz przyszedł czas na kolejny gadżet, także sygnowany logo Tesli - do sklepu internetowego trafiła właśnie deska surfingowa za 1,5 tysiąca dolarów.

Limitowana czerwona i czarna deska surfingowa Tesla została zaprojektowana we współpracy z Lost Surfboards i Mattem "Mayhem" Biolosem. Deski wykonane są z tego samego wysokiej jakości matowego i błyszczącego wykończenia stosowanego w samochodach Tesli, wzmocnionego lekkim włóknem węglowym "Black Dart" i ozdobionego subtelnie połyskującymi logosami. Sprzęt jest zaprojektowany tak, aby mógł się zmieścić do środka lub na dach w Tesla Model S, X i 3.

Każda deska surfingowa będzie wykonana na zamówienie, a ich ilość jest ograniczona do tylko 200 sztuk. Od premiery sprzętu minął zaledwie jeden dzień, a już internetowe magazyny zostały wyczyszczone. Podobno będzie jeszcze szansa na domówienie kilku sztuk, dlatego miejcie na uwadze to co dzieje się na stronie Tesli.

 

źródło: Hypebeast/ autor: A.K

sznyt tygodnia

najnowsze