Trochę kontrowersji w świecie motoryzacji jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Z takiego założenia wychodzi przynajmniej marka Rezvani, która pozazdrościła producentom hipersamochodów i postanowiła stworzyć swoją własną wersję SUVa na sterydach. Efekt, czyli model adekwatnie nazwany Rezvani Tank Military Edition, możecie podziwiać na zdjęciach.
Kwestią gustu jest to, czy lubi się duże samochody, jednak propozycja od Rezvani robi wrażenie. Jak czytamy na stronie internetowej, auto zostało "zaprojektowany do obrony i zbudowane na drogi", w dodatku ma to być "najmocniejszy, najbardziej ekstremalny SUV świata". Czy to zwykłe przechwałki, czy ten czołg wspierany przez gigantyczne koła faktycznie może pretendować do takiego tytułu?
Rezvani Tank Military Edition rzeczywiście jest kuloodporny. Pokrywa go zbroja B7, co oznacza, że przetrwa atak z silnej broni szturmowej. Radiator, akumulator i zbiornik paliwa pokryte są kevlarem - jednym z najtrwalszych materiałów świata, stworzonych przez człowieka. Podwozie samochodu jest bomboodporne, a ta niezniszczalna konstrukcja opiera się na monstrualnie wielkich, wojskowych oponach typu run-flat.
Taki kolos musi mieć solidne serce, dlatego pod maską znajduje się silnik Hellcat V8 o mocy 707 KM i pojemności 6,2 litra. Żeby nie być gołosłownym, marka dodaje w pakiecie kilka dodatków, które mają przekonać kupujących, że auto rzeczywiście powstało z myślą o ekstremalnych sytuacjach. W kabinie znajdziemy maski przeciwgazowe, zasłonę dymną w stylu Bonda, która uruchamia się po naciśnięciu przycisku i kamerę termowizyjną z opcją nigh-vision. Ceny zaczynają się od 295,000 dolarów. Wolelibyście pancernego SUV czy elegancki supersamochód?
Przypominamy, że całkiem niedawno inna marka wypuściła swoją apokaliptyczną propozycję - zobaczcie futurystycznego SUVa Karlmann King, który oprócz pancernych funkcji, na pokładzie ma także PS4 i Apple TV.
0
