Wiecie, że Harley-Davidson jest w branży tak długo, że w 1917 roku firma postanowiła zbudować rower, żeby przyciągnąć do siebie młodsze pokolenie zainteresowane motocyklami? Było to całkiem sprytne posunięcie - w końcu zanim dosiądzie się potężną maszynę z ryczącym silnikiem, warto zacząć od mniejszego i lżejszego jednośladu. Okazało się jednak, że żywot rowerów był krótki.
Teraz, ponad 100 lat od czasu wyprodukowania pierwszego egzemplarza, rowery Harley-Davidson wracają na rynek. Za przedsięwzięciem stoi Chicago's Heritage Bicycles. Rower zbudowane w ich warsztacie mają być niemalże dokładnymi replikami tych, które w 1917 roku wypuścił Harley. Nie zabraknie więc pokrytego skórą siodełka, wygiętej górnej części ramy i niestandardowej tarczy jumbo. Specjaliści użyli nawet jednego z oryginalnych motocykli przechowywanych w muzeum Harleya jako odniesienia, aby upewnić się, że wszystkie detale są identyczne z pierwowzorem.
Rowery wykonane są ręcznie od podstaw z największą skrupulatnością, dlatego dostępnych będzie tylko dziesięć egzemplarzy. Za każdy z nich trzeba będzie zapłacić 42oo dolarów.