Władze Warszawy od lat dumają, co zrobić z ogromną przestrzenią, jaką jest Plac Defilad. W tym momencie kojarzy się on jedynie z zaniedbanym i niezagospodarowanym miejscem otaczającym Pałac Kultury, który skądinąd także jest solą w oku wielu mieszkańców i działaczy stolicy. Idealnym rozwiązaniem problemu wydaje się być pomysł Patrycji Stołtny i Michała Sapko, którzy kilka miesięcy temu podbili serca internautów projektem Warszawskiego Central Parku. Według ich założeń wokół PKiNu ma powstać miejska dżungla na wzór słynnego, nowojorskiego Central Parku.
Na entuzjazmie w sieci się jednak nie skończyło. Zwolennicy gęsto zasadzonego drzewami terenu, którego zasięg obejmowałby nawet elewację Pałacu, chcą przekonać władze miasta do wdrożenia projektu w życia. Potrzeba do tego 100 milionów złotych i podpisu pod petycją do Hanny Gronkiewicz-Waltz. Mieszkańcy stolicy i inwestorzy mieliby pokryć koszt sadzenia dorosłych drzew.
Brzmi i wygląda jak marzenie. Mamy ogromną nadzieję, że ciekawy projekt, z którego naprawdę skorzystają mieszkańcy Warszawy wygra z kolejnymi wieżowcami.