Londyński apartament to przykład na doskonały mariaż współczesnej architektury z tradycyjnym budownictwem z epoki. Aż trudno uwierzyć, że wiktoriańska wieża ciśnień, której powstanie datuje się na 1877 rok, stanowi teraz trzon modnego mieszkania.
Apartament znajduje się w dzielnicy Lambeth w Londynie i nie bez przyczyny przyciąga spojrzenia przechodniów, a także skupia na sobie uwagę redaktorów magazynów o architekturze i designie. W 2012 roku budynek został także pokazany w brytyjskim programie telewizyjnym "Grand Design".
Oryginalna nieruchomość została zakupiona za 380 000 funtów.. Właściciele wydali kolejne miliony, by w dziewięć miesięcy doprowadzić wieżę ciśnień do stanu, w jakim jest dzisiaj. Budynek ma aż osiem pięter o łącznej powierzchni 408 metrów kwadratowych, na których znajduje się pięć sypialni i cztery łazienki. Posiadłość otacza spory ogród, a na dachu zlokalizowany jest przestronny taras. W apartamencie zamontowano windę, a szklana konstrukcja, która niewątpliwie jest elementem wyróżniającym budynek, to także osobne pomieszczenie mieszkalne, w którym znajduje się kuchnia, jadalnia i recepcja.
Ciekawostką jest to, iż budowla w swoim pierwotnym stanie, dostarczała wodę do pobliskiego Lambeth Workhouse, gdzie mieszkał młody Charlie Chaplin z matką. Dziś wokół apartamentu można znaleźć wiele atrakcji, które czynią dzielnicę atrakcyjną, między innymi największy stadion do krykieta, park Kennington, czy Imperial War Museum.
To wszystko sprawia, że wartość inwestycji wynosi aż 3,6 miliona funtów. Trudno się jednak nie zgodzić z opiniami ekspertów, którzy twierdzą, że kupując tę nieruchomość otrzymuje się coś niezwykłego i ekskluzywnego, o co coraz trudniej na rynku mieszkań.