Startup zbudował przepiękne kabiny, ale nie chce zdradzać, gdzie są zlokalizowane

Startup zbudował przepiękne kabiny, ale nie chce zdradzać, gdzie są zlokalizowane

Belgijski startup oferuje niezwykłą atrakcję turystyczną. Zapewnia, że jest to idealne miejsce na odpoczynek, jednak do momentu zabookowania nie zdradza, gdzie dokładnie jest zlokalizowany cel podróży.

Slow Cabins zostały stworzone z myślą o walce z nieuniknionym dziś pośpiechem. W końcu szybko trzeba działać zarówno w pracy, jak i w domu. Jesteśmy bombardowani nowymi informacjami i zmieniającymi się trendami z każdej niemal strony. Czasem trudno znaleźć moment, by zwolnić i zająć się rzeczami ważniejszymi niż praca, czyli rodziną, partnerem, przyjaciółmi, czy w końcu samym sobą. Kabiny oferują miejsca dające takie możliwości.

Slow Cabins daje trzy możliwości: "Czas dla rodziny", "Czas dla dwojga" i "Czas na skupienie". Kabiny mają 34 metry kwadratowe dostęp do kuchni, toalety oraz niewielkiego tarasu. W środku znalazło się miejsce oczywiście na łóżko, stolik oraz biblioteczkę. Turyści mają dostęp do poradnika dotyczącego lokalnych atrakcji i możliwość zamówienia na obiad lub kolację przekąsek slow food. Dodatkowo woda z kranu jest zdatna do picia i pozyskiwana jest z przefiltrowanej deszczówki. Elektryczność natomiast pozyskiwana jest poprzez baterię słoneczne. Całość zbudowana jest z naturalnych elementów, a duże okna pozwalają podziwiać okoliczną naturę. Jest jednak małe "ale".

Wybierając cel wakacji lub weekendowego wyjazdu zwykle sprawdza się przede wszystkim lokalizację i wokół niej buduje się plan wypoczynku. Slow Cabin nie daje takiej możliwości, ponieważ lokalizacja pozostaje tajemnicą do momentu zarezerwowania noclegów. Po zakończeniu "transakcji" przedstawiane jest miejsce znajdujące się najczęściej maksymalnie dwie godziny od miejsca zamieszkania. W tym przypadku na pierwszym miejscu jest relaks i kontakt z naturą, a nie lokalizacja pełna atrakcji. Brzmi idealnie, jednak biorąc pod uwagę wspomnianą szybkość rozprzestrzeniania się newsów, lokalizacje kabin szybko znalazłyby się w sieci, gdzie byłyby przekazywane poprzez szeroko dostępne media społecznościowe. Twórcy startupu znaleźli jednak na to sposób. Ich kabiny są w pełni mobilne, więc mogą zmieniać dowolnie swoją lokalizację.

Ceny za wynajem rozpoczynają się od 215 dolarów za noc, 10 dolarów więcej trzeba zapłacić za wariant większy, rodzinny. Jednak patrząc na zapewnienia twórców, że jest to miejsce, z którego wyjedzie się z w pełni naładowanymi bateriami, warto zainwestować taką sumę.

 

źródło: Hiconsumption/ autor: Kacper Kapsa

sznyt tygodnia

najnowsze