"Liczba osób, która zarezerwowała rekreacyjne loty w kosmos jest większa, niż astronautów, którzy polecieli w kosmos w ciągu ostatnich 57 lat. Jesteśmy pewni, że podróżujący będą chcieli cieszyć się w trakcie niezapomnianego lotu pewnymi wygodami, takimi jak dobre piwo" - tak twierdzi Jaron Mitchell, współzałożyciel Vostok Space Beer, wspólnego projektu 4 Pines Brewery i Saber Astronautics Australia.
Kilka lat temu udało się stworzyć piwo, które można wypić w kosmosie. Teraz pomysłodawcy szukają wsparcia inwestorów poprzez platformę Indiegogo, na której zbierają fundusze na butelkę, w której wspomniany trunek będzie można z łatwością przechylić i wznieść toast za udany lot poza ziemską orbitę.
W stanie nieważkości zmysły człowieka nie są już tak wyostrzone, jak na Ziemi. Procesy fizjologiczne ulegają zmianom, puchnie język, czujemy się nieswojo. Panowie z 4 Pines Brewery zapewniają jednak, że ich piwo smakuje doskonale zarówno, gdy mocno stąpamy po Ziemi, jak i wtedy, gdy grawitacja przestaje działać. Postawili na intensywne irlandzkie piwo Stout, w którym wyraźnie wyczuwalne są aromaty kawy, czekolady i palonego karmelu, przez które przebija się przyjemna goryczka.
Wróćmy jednak do samej butelki. Jej konstrukcja zaczerpnięta jest ze zbiorników paliwa. Tutaj do akcji wkroczyło Saber Astronautics projektując specjalną wkładkę, dzięki której piwo (albo jakikolwiek inny napój) zasysane jest od spodu butelki do szyjki. Brak grawitacji nie jest już przeszkodą, a Vostock Space Bear jest tylko o krok od zrealizowania swojej misji.
Pamiętajcie, że to może być mały krok dla człowieka, ale wielki dla ludzkości. Kto wie, czy rekreacyjne loty w kosmos nie staną się dostępne dla każdego w krótszym czasie, niż przypuszczamy. Czy nie chcielibyście podziwiać naszej planety w całej okazałości z pokładu statku kosmicznego, sącząc przy tym ulubiony napój z butelki zaprojektowanej specjalnie do tych celów?
0
